Fragmenty mojego świata...

Fragmenty mojego świata...
stat4u

UWAGA

Źródła fotografii ; archiwum rodzinne, zdjęcia własne oraz zdjęcia użyczone mi przez znajomych; Annę, Kurta Mazura, współtowarzyszy moich eskapad : gorzowskiego fotoreportera Bogusława Sacharczuka (bs) , Mariusza oraz brata Toma; wszystkie publikuję na blogu za ich wiedzą i zgodą i zawsze są przeze mnie podpisane! Korzystam także ze zdjęć umieszczonych w Wikipedii i publikuję je z zachowaniem Licencji.

niedziela, 29 maja 2016

Górnicza osada

Odwiedzimy dziś górniczą osadę w województwie lubuskim, niewielką wieś Buczyna położoną w powiecie świebodzińskim, w gminie Lubrza. 


Brunatne bogactwo...

Na terenie obecnego województwa lubuskiego zlokalizowano łącznie 179 pól górniczych. Najstarsza kopalnia węgla brunatnego powstała w Zielonej Górze w 1840 roku. Po niej wydobycie rozpoczęto w niemal w całej części obecnego lubuskiego, między innymi w Smogórach, Lubrzy, Długoszynie, Zagajach i w opisywanej przez mnie wcześniej, a jedynej czynnej do dziś,  Sieniawie

I tu jest węgiel...

Pierwsze pokłady węgla brunatnego w okolicy Buczyny odkryto w XIX wieku. W szczytowym okresie rozwoju kopalnia zatrudniała ok. 500 osób i produkowała 70 tys. ton węgla i 2,5 tys. ton brykietu rocznie. Była potęgą, bowiem wydobywała tyle węgla ile inne kopalnie razem. W latach 40. XX wieku zakończono wydobycie. Pola górnicze zostały wyeksploatowane. 

"Pozdrowienia z brykietowni"...

Po kopalni i brykietowni dziś pozostały ruiny. Tereny niegdysiejszej kopalni zarastają lasy. Uwagę zwraca deformacja terenu ujawniająca się w postaci lejów, rowów, dołów kilkunastometrowej szerokości i głębokości, dziś zarośniętych trawą lub tworzących wodne, piękne zbiorniki powyrobiskowe.  W zasobach Muzeum Regionalnego w Świebodzinie zachowała się pocztówka "Pozdrowienia z fabryki brykietu"


Górnicze osiedle...

Po górnikach, którzy pracowali w pobliskiej kopalni pozostała do dziś charakterystyczna zabudowa - wielorodzinne, szeregowe domy przypominające wyglądem śląskie familoki.



Śladem obecności górników są też nielicznie zachowane emblematy górnicze np. nad drzwiami wejściowymi do domów...



...a także iście śląskie uliczki, z kurnikami i składzikami.


Z biegiem lat buczyńskie familoki zmieniają swój pierwotny wygląd...Drewniane niegdyś okna zastąpiły plastiki,  a kryte dachówką dachy blacha...



Wokół cisza i spokój. Czyste i piękne jeziorka pozawałowe. Rześkie, żywiczne, pachnące sosną powietrze. Mimo to, przebywając w wiosce ma się wrażenie, że zawitało się na Śląsk...


(Fot. Bogusław Sacharczuk )

30 komentarzy:

  1. Fantastyczna osada! Domy górników, woda, las. Na pewno dużo przestrzeni i nie ma tej paskudnej socrealistycznej architektury!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przyznam się, że nie byłem. Zainspirowałaś mnie! Niedługo się wybiorę...serio!

    OdpowiedzUsuń
  3. Z Twego postu o Sieniawie wiem, że Ziemia Lubuska węglem brunatnym stała. Niestety dotychczas nie zapuściłam się ani do jednego miejsca, gdzie były kopalnie. A tą osadę to chciałabym zobaczyć.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Domki fajne -:) Szkoda, że nie zachowały się żadne materialne pozostałości infrastruktury...
    Pozdrawiam -:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Familoki jak u mojej przyszywanej śląskiej babci ...20 lat wstecz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy29 maja, 2016

    Kawał śląskiej tradycji w lubuskim :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwyca mnie PRAWDZIWA cegła użyta do budowy, jednocześnie wkurza mnie koncepcja zmiany okien z drewnianych na plastikowe! Przez to budynki tracą! Powinien był zakaz montażu pcv w zabytkowych - bądź co bądź - domach!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna jest ta nasza Polska. Ilu rzeczy o niej nie wiemy!
    Chciałabym mieszkać w takim urokliwym zakątku. Tylko żeby praca była...

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny śląski "klimat" choć klimat o niebo lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mawiają, że familok to tylko Śląsk - jak widać nie tylko. Wspaniała perełka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję, że poza drobnymi retuszami domy zachowają swój - faktycznie - śląski wygląd. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Dawno, dawno temu jeździłam na wakacje do wujenki na Śląsk. Te domy z Twego postu naprawdę przypominają zabudowę śląską natomiast podwórko ze składzikami ...prawie identyczne pamiętam, u wujenki :)))
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Buczyna! Pewnego razu mąż z kolegami "robił" tak swoje eksploracje. Gdy pokazał mi fotki nie wierzyłam, że to nasze, lubuskie. A jednak :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie raz się przekonałam czytając Twego bloga, że w lubuskim też można znaleźć prawdziwe perełki.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawe, zapomniane miejsce, i ta widokówka, która ukazuje jak kiedyś wyglądało, pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy30 maja, 2016

    Nie słyszałam...Dzięki Tobie ( z Tobą) odkrywam naprawdę ciekawe miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy30 maja, 2016

    Cegła i zabudowa typu familok i tu się zgodzę, ale okna...już nie.
    Serdeczne ozdrowienia.
    Agata.

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzeczywiście, krajobrazy całkiem mi bliskie. Ciekawa relacja i ładne zdjęcia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mały, unikalny świat. Wielu z nas nie zna go kompletnie. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca ;)

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kopalni nie ma a tym samym i górników, a życie górniczego osiedla nie dobiega końca. I choć na wysłużonych budynkach czas zostawił swój ślad, to przestrzeń pomiędzy nimi wygląda jak z przeszłości. Trzeba o nią nadal dbać.
    Pozdrawiam -:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Tak się zaczyna wkraczanie w nowoczesność / nową erę...Zmienia się okna na plastiki a potem otynkowuje domy. Kiedy wreszcie wszystkie zostaną sprofanowane plastikiem i tynkiem przyjdzie czas na podwórka, które zamienią się w wygłaskane place zabaw. Wtedy ten mały świat dzisiaj unikatowy w waszym województwie będzie widoczny tylko na fotografiach! Oby się to nie stało! Oby na plastikach się skończyło!

    OdpowiedzUsuń
  22. Rarytas :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Buczyna. Wieki tam nie byłem. Bezspornie czuje się klimacik śląski ;P Muszę nadmienić, że w pewnym sensie pokłady węgla brunatnego na Ziemi Lubuskiej zostały wyeksploatowane. Pokłady są lecz ich wydobycie jest utrudnione z powodu zafałdowania pokładów i dużego zawodnienia. Koszt duży : materialny i niematerialny (wpływ na środowisko) . Na marginesie : Od kilku lat trwają pertraktacje związane z budową kopalni w okolicach Brodów - jak będzie, zobaczymy.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... w okolicach Buczyny, o niej wszak piszę, węgla nie ma, co do Brodów i Gubina pokłady ocenia się na 2 miliardy ton...

      Usuń
  24. Piękny post, miły mojemu sercu.
    Pięknie utrzymane osiedle górnicze, familoki,komórki,chlywiki jeszcze powinny być gołębniki.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Gdybyś nie napisała, że to Buczyna woj. lubuskie pomyślałabym, że pokazujesz..jakąś osadę na Śląsku!

    OdpowiedzUsuń
  26. Unikalne miejsce, szkoda, że już po wszystkich, że pozostały tylko wspomnienia. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Mikrośląsk :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Niezwykłe dla nas oglądaczy, zaś dla mieszkańców przecież zwykłe miejsce...

    OdpowiedzUsuń