Fragmenty mojego świata...

Fragmenty mojego świata...
stat4u

UWAGA

Źródła fotografii ; archiwum rodzinne, zdjęcia własne oraz zdjęcia użyczone mi przez znajomych; Annę, Kurta Mazura, współtowarzyszy moich eskapad : gorzowskiego fotoreportera Bogusława Sacharczuka (bs) , Mariusza oraz brata Toma; wszystkie publikuję na blogu za ich wiedzą i zgodą i zawsze są przeze mnie podpisane! Korzystam także ze zdjęć umieszczonych w Wikipedii i publikuję je z zachowaniem Licencji.

niedziela, 11 września 2016

Legenda i historia prawdziwa; Jarnatów

Jesteśmy wciąż w dorzeczu Odry i Warty, gdzie rozciąga się piękna i gościnna kraina – Powiat Sulęciński. Kilka kilometrów od stolicy powiatu, 7 km. za Żubrowem  leży Jarnatów. 

Historia...

Pięknie położony, wśród lasów i jezior Jarnatów wybrany został już w wieku XIII na miejsce zamieszkania przez śląskich osadników. Wiek później należał już do rodu von Waldow, rodu, który mocno odcisnął swój ślad na terenie obecnego województwa lubuskiego. 

Pałac...

Perełką wioski jest pałac z przełomu XVII/XVIII wieku. Niestety dotąd nie ustalono czy dwór wybudowała rodzina von Waldow czy von Kalckreuth, ponieważ majątek na przestrzeni wieków zmieniał często właścicieli. Około 1910 roku nowym właścicielem wsi i pałacu została rodzina Böttinger, która przeprowadziła gruntowną przebudowę i rozbudowę pałacu. Po II wojnie obiekt został przejęty przez Skarb Państwa i PGR w Jarnatowie. W latach 80. pałac znalazł się w posiadaniu Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Gorzowie Wlkp. Obecnie stanowi własność prywatną. I co cieszy - jest remontowany. 



Kościół...

W pobliżu pałacu, dosłownie kilka kroków od ogrodzenia, stoi świątynia ufundowana w 1710 roku przez ówczesnego właściciela wioski Kacpra Adama von Waldow. Barokowy, murowany kościół został od razu otynkowany. Nieduży, prawie kwadratowy budynek posiada salowe wnętrze, które jest dosyć skromne. Więcej fotografii, w tym zdjęcia wnętrza można obejrzeć w galerii "Polska Niezwykła"



Mauzoleum niczym "grecki monument"...

Prawdopodobnie należał do rodziny Böttingerów. Niektóre elementy grobowca się jeszcze zachowały, między innymi herb właścicieli Jarnatowa umieszczony bezpośrednio nad kryptą grobową i krata zabezpieczająca wejście do krypty oraz nadziemna, najlepiej zachowana kopuła wsparta kolumnami. Ogólny stan jednakże przedstawia widok żałosny...Więcej zdjęć w galerii "Polska Niezwykła"

Źródło: Wikipedia

Legenda...

W dawnych czasach - jak głosi legenda - w jarnatowskim pałacu żyła samotna, odseparowana od świata, bardzo bogata szlachcianka. Miała dobre serce i chciała się przysłużyć miejscowym brukarzom. Zleciła im wykonanie drogi z Jarnatowa do Rogów. Kobieta jednakże nagle zachorowała i zmarła, a budowy drogi nie dokończono. Legenda głosi, że szlachcianka zgromadziła dużo kosztowności i złotych monet. Po jej śmierci mieszkańcy folwarku zaczęli szukać ukrytych bogactw, ale nikt nic nie znalazł. Jednak...raz do roku, o północy jarnatowski skarb świeci przy blasku księżyca. Nie każdy go może zobaczyć, bowiem widoczny jest tylko dla ludzi urodzonych w niedzielę...



32 komentarze:

  1. Kolejne miejsce z legendą, która opowiada o kosztownościach :) Coś w waszych terenach lubuje się ukryte klejnoty :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iks lat temu byłam na konferencji w pobliskich Rogach i wracając z niej - za namową kolegi - zajechaliśmy pod pałac w Jarnatowie. Wyglądał dużo gorzej, ale już trwał remont dachu. Myślę, że za kilka lat będzie z niego prawdziwa perełka!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam.
    Dobrze,że w obecnych czasach coraz więcej zabytków jest remontowanych.
    Widząc tak okazałe mauzoleum od razu zastanawiam się dla kogo został zbudowany i kto utraciła ukochaną osobę.Później chowano pozostałych członków rodziny, ale kto był tą pierwszą.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Tu byłem :) Pamiętam, że na schodach stały dwa marmurowe lwy...Może po remoncie pałacu wrócą na swoje honorowe miejsce. Stanem rodzinnego grobowca - mauzoleum jestem oburzony! Ciekawe kto sprofanował to miejsce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kris!
      Lwy ukradziono! Dodam, że w parku pałacowym stała także marmurowa fontanna.

      Usuń
  5. Niesamowity jest ten grobowiec, znaczy ta część naziemna. Faktycznie przypomina grecki monument. To co pod nim to już woła o pomstę do nieba...Jak można sprofanować grób...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Budujące, że pałac jest remontowany lecz widok mauzoleum - mam na myśli zdjęcia zamieszczone w linku - mnie przerósł. :(
    Jestem urodzona w niedzielę i powiem, że legendy kłamią :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój starszy brat obecnie mieszkający w Nowej Zelandii wypoczywał w Jarnatowie na koloniach organizowanych przez zielonogórski "ZASTAL". Z przyjemnością wyślę mu linka do Twego artykułu. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Starszy brat Artura z Nowej Zelandii14 września, 2016

      W 1978 roku bylem w Jarnatowie na letnim obozie sportowym z grupa młodzikow koszykarzy ZKS Zastal Zielona Gora. W pamieci mam wszystkie pola lasy, jeziora okoliczne, drogi, alejki Pamietam też milych mieszkancow wioski. W parku palacowym byla fontanna, dwa piekne lwy przed wejsciem do palacu i stadnina koni. Palac wowczas nie byl zniszczony. Mial piekne wnetrze, a grobowiec daleki od stanu jaki pokazujesz. Uplywajace lata nie byly dla Jarnatowa laskawe. Pozdrawiam serdecznie i dziekuje Pani bardzo za pokaznie aktualnego stanu Jarnatowa.

      Usuń
  8. Mauzoleum pomimo zdewastowania mi się na przykład podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejne, bardzo ciekawe miejsce z legendą.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Godne odwiedzenia

    OdpowiedzUsuń
  11. Sporo tych niszczejących pałacyków jeszcze u nas. A legenda o ukrytym skarbie na pewno pobudza wyobraźnię okolicznych mieszkańców i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kurcze, muszę sprawdzić, gdzie dokładnie leży ten Jarnatów. Urodziłem się w niedzielę, więc mam szansę odnaleźć ten skarb :) Miejsce dotknięte znakiem czasu, mam nadzieję, że odbudują nie tylko ten pałac.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Żałość bierze gdy patrzy się na sprofanowane trumny ...
    Pozdrawiam -:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie jestem entuzjastką przenoszenia stylów i dlatego mauzoleum w stylu greckim mi do naszego kraju pasuje jak kwiatek do kożucha jednak biorąc pod uwagę fakt, że mauzoleum to również grób szlag mnie trafia widząc jak został sprofanowany!
    Trzymam kciuki za właściciela pałacu, żeby nie zabrakło mu pieniędzy i chęci. Niech pałac - odżyje i znów lśni!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny post, super blog!
    Zazdroszczę tych wszystkich przygód :)
    Zapraszam również do mnie w odwiedziny, a tam post o muzeach w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam nadzieję, że kiedyś o tym zapomnianym miejscu będzie głośno!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ech te legendy. Pobudzają wyobraźnie choć wiadomo, że ziarnka prawdy w nich nie ma :)
    Cieszy i mnie widok remontowanego pałacu. Tak trzymać!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Może ja i szlachcianka, ale dlaczego, u cholery, tak bardzo niebogata?!

    OdpowiedzUsuń
  19. W niedzielę powiadasz...muszę wysłać tam moją Młodą - z pewnością coś wypatrzy;)
    piękne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mauzoleum to ruina, piękne ale ruina..Smutne są takie miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  21. Cieszy fakt, że znaleźli się nowi właściciele pałacu i go restaurują! Może uda się im wydobyć z niego tą starą osiemnastowieczną dusze:)))
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ręce pourywać tym, którzy splugawili miejsce pochówku !
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  23. No ludzie...nie, nie ludzie wandale!!! Skandal i wstyd. Dlaczego pozostawiono mauzoleum w takim stanie przecież nie zniszczono go "dziś"!

    OdpowiedzUsuń
  24. Prawdziwy unikat, który przedstawia smutny widok. Może ten kto remontuje pałac zajmie się również mauzoleum.
    A ludziom, którzy sprofanowali to miejsce z chęcią po urywała bym nogi z czterech liter. To czysta profanacja miejsca pochówku.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
  25. Serce się kraje na widok mauzoleum rodziny Böttingerów...Może i nim - podobnie jak pałacem - ktoś się zajmie.

    OdpowiedzUsuń
  26. No cóż .Patrząc na takie widoki pozostaje niesamowity żal:(
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Przebywalam w palacu w1973 na praktykach studenckich.Palac prezentowal sie dobrze zwlaszcza wewnatrz.pokoje, sala lustrzana, kuchnia,szklarnia ,lazienki.Palmiarnia w poblizuzpieknymi kwiatami i roslinami byla niezwykla-oprowadezal nas .ogrodnik przedwojenny/mam piekne zdjecie z kwiatem pasiflory/.Jak kazdy palac wydawa mi sie wtedy tajemniczy i magiczny

    OdpowiedzUsuń
  28. LESZEK W latach 70 bywałem kilka razy po kilka tygodni w Jarnatowie z firmą ,,ZASTAL'' Zielona Góra remontowaliśmy i malowaliśmy ten pałac miałem 18-20 lat dziś mam wspomnienia, bo znałem tam parę osób. Zabawialiśmy się razem ja grałem na gitarze. LESZEK.
    Jak ten czas leci, to ja Leszek dzisiaj mam już 67 lat, ale bardzo tęsknię za tym pałacem i za wspomnieniami. Zaczynam grać w EuroJackpot jak wygram to na pewno wyremontuje ten pałac.

    LESZEK.

    OdpowiedzUsuń



  29. LESZEK- W latach 70 bywałem kilka razy po kilka tygodni w Jarnatowie z firmą ,,ZASTAL'' Zielona Góra remontowaliśmy i malowaliśmy ten pałac miałem 18-20 lat dziś (2012r.) mam 58 lat i wspomnienia, bo znałem tam parę osób. Zabawialiśmy się razem ja grałem na gitarze. LESZEK.

    LESZEK-Jak ten czas leci, to ja Leszek dzisiaj (2021r) mam już 67 lat, ale bardzo tęsknię za tym pałacem i za wspomnieniami. Zaczynam grać w EuroJackpot jak wygram to na pewno wyremontuje ten pałac.

    OdpowiedzUsuń