W otoczeniu ponad stuletnich buków i nadbrzeżnych skarp wije się rzeczka Przyłężek. Jest jedną z ciekawszych rzeczek leśnych. Toczy swe wody bystro, przez co kojarzy się z górskim, szumiącym potokiem. Jej wyjątkowość wynika nie tylko z malowniczego położenia. Zimne (latem poniżej 21 stopni °C) i krystalicznie czyste wody, a także doskonałe natlenienie sprawia, że panują tu idealne warunki dla tarlisk i rozwoju ryb z rodziny łososiowatych, a także ciekawych zwierząt wodnych, np. skójki malarskiej (gatunek małża), kiełży zdrojowych (gatunek skorupiaka) i raków.
Nic więc dziwnego, że 11 grudnia 1995 roku decyzją Ministra Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa został utworzony na fragmencie rzeki rezerwat przyrody „Rzeki Przyłężek”.
Jego ogólna powierzchnia wynosi 35,02 ha. Jest to rezerwat faunistyczny położony w Puszczy Gorzowskiej. Rezerwat objęty jest wieloletnim planem ochrony i plan ten jest uwzględniony w programie ochrony przyrody dla Nadleśnictwa Kłodawa, gdzie znajdują się opisane przeze mnie Rezerwaty "Buki Zdroiskie" i "Dębina" oraz Strzelce Krajeńskie, z opisanym Rezerwatem Leśnym "Wilanów"
Rezerwat „Rzeki Przyłężek” to bez wątpienia miejsce dla miłośników prawdziwej głuszy i pięknej przyrody, gdzie nietrudno zbratać się z matką naturą przemierzając zaledwie kilkanaście kilometrów od miasta Gorzowa.
(Fot. Bogusław Sacharczuk, za zgodą na publikację)
W pobliżu, odnośniki w linkach tekstu oraz :
Strzelce Krajeńskie...ślady minionego czasu
(Fot. Bogusław Sacharczuk, za zgodą na publikację)
W pobliżu, odnośniki w linkach tekstu oraz :
Strzelce Krajeńskie...ślady minionego czasu
Wierzę, że można tam wspaniale odetchnąć od gwaru miasta i natłoku spraw. Rezerwat ponad te walory sprawia wrażenie magicznego zakątka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ten rezerwat jest mi nieznany aczkolwiek wiem, że Puszcza Gorzowska kryje wiele podobnych i malowniczych zakątków. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCoraz mniej takich czystych i przejrzystych rzeczek w Polsce, oby strumyk jak najdłużej zachował swoje naturalne piękno!
OdpowiedzUsuńNajpierw tytułem wstępu :) Od wielu lat jeżdżę po naszej Ziemi Lubuskiej, wydaje mi się, że ją znam. Czytając Twego bloga uzmysławiam sobie, że znam ją wyrywkowo, czasami wydaje mi się, że wcale...Bo Ty wynajdujesz i ukazujesz mi miejsca do których jeszcze nie dotarłam...
OdpowiedzUsuńW kwestii wpisu - rzeczka wydaje się cudna. Dotarcie do niej - jestem pewna - to nie byle jakie wyzwanie dla piechura, a u mnie kiepsko z kolanami :(
Pozdrawiam :)
Jak ja kocham takie miejsca!!!
OdpowiedzUsuńNo świetnie! Pięknie! Nie bez powodu jest tu rezerwat!
OdpowiedzUsuńPiękne dni i mnie zachęcają do spędzania czasu na powietrzu. Robię sobie weekendowe wypady za miasto. Fascynuje mnie odkrywanie najpiękniejszych, najbardziej urokliwych przyrodniczo zakątków. Do Rezerwatu Przylężek - sprawdziłam - mam 1 godzinę , 30 minut drogi - dość daleko...A chciałabym po nim połazić! Może namówię mężowskiego i się uda...
OdpowiedzUsuńMiejsce faktycznie jest idealne do zbratania się z matką naturą. Ta rzeczka już sama w sobie jest jakaś romantyczna i śpiewna. Te uroki przyrody nie wszyscy oczywiście potrafią wychwytywać...Dobrze, że jesteście Wy -:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -:)
Warto znaleźć się w takim miejscu, ślicznie jest....
OdpowiedzUsuńMąż był, ale stwierdził,że wiosną ciężko tam fotografować zostawił artykuł na inną porę roku.
OdpowiedzUsuń...to zdjęcie nie zostało zrobione wiosną, ale we wrześniu. Też za wcześnie, późną jesienią liście buków przebarwiają się bardzo efektownie na żółto, pomarańczowo lub brązowo, wtedy i tam piękniej jest :)
UsuńJest dzicz! ślicznie :) Natura jest najwspanialszym architektem i budowniczym i moim zdaniem nie wolno jej poprawiać. Świetnie, że w Polsce są takie jak to miejsce objęte ochroną. Tam wszystko toczy się swoim rytmem a nie z przymusu. Ptaszki, rybki itd. mają tu prawdziwy dom:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To musi być ładne i urokliwe miejsce, lubię takie ciche rezerwaty przyrody, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZiemia Lubuska kojarzy się (prawie)wszystkim z terenem nizinnym a jednak tak nie jest, ponieważ ekosystem robi psikusa i tworzy (nisko)górskie krajobrazy.
OdpowiedzUsuńPozdr.
Lejesz miód na moje serce pokazując takie przepiękne przyrodniczo miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Woda rzeczywiście kryształowo czysta. Odbijają się w niej drzewa i liście...
OdpowiedzUsuńNie pamiętam kiedy widziałam raki...Chyba w dzieciństwie. Piękna, czysta rzeczka, coraz mniej takich.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Puszcza Gorzowska - kilka razy byłam na grzybobraniu:) Nie sądziłam, że są w niej takie cuda jak ta leśna rzeczka! Faktycznie miejsce cudne...
OdpowiedzUsuńDoskonałe miejsce do odpoczynku zwłaszcza w upał. Blisko mnie jest podobna meandrująca lasem lecz po dolinie rzeczka. Co ciekawe dotychczas uniknęła aktów przyrodniczego wandalizmu, z pewnością dlatego, że przepływa głęboko, głęboko w lesie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCałkiem młody rezerwat przyrody. Dobrze, że tak się stało, bo takie miejsca trzeba chronić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepiękne miejsce.
OdpowiedzUsuńDobrze, że utworzono tam rezerwat.
Pozdrawiam:)*
Uwielbiam takie miejsca. Cisza, spokój i szmer strumyka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Malutki potok ale piękny! Ziemia Lubuska nie obfituje w rekordy, ale jest na niej wiele uroczych miejsc ze strumyczkami, potokami a nawet małymi kaskadami. O Rezerwacie Przylężek nie mogę powiedzieć nic ponad to, że naprawdę jest malowniczo i naprawdę można poczuć się jak na szlaku...w górach :)
OdpowiedzUsuńNie polecam rzeczki wędkarzom! Stojąc spokojnie przy brzegu można zobaczyć pstrągi i można tylko na nie popatrzeć, bo w rezerwacie nie można wędkować...dla czynnego wędkarza jest to frustrujące!
OdpowiedzUsuńUwielbiam rezerwaty. Gdziekolwiek jestem a jest rezerwat tam jestem i ja :) W naszym lubuskim zwiedziłam kilka.Na terenie Nadleśnictwa Kłodawa byłam w Bukach Zdroiskich i Dębinie. O tym nie wiedziałam . A jest - jak widać - przeuroczy. Czysta woda, żyjątka wodne i buki to mnie kręci. Muszę zebrać ekipę i Rezerwaty Kłodawy będę znać :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie fakt, że wokół nas są wciąż jeszcze miejsca, których człowiek nie zdążył jeszcze zniszczyć. Przyroda - taka dzika i nienaruszona - to przede wszystkim azyl, ucieczka od codziennego zgiełku, miejsce, gdzie można odnaleźć tak potrzebną ciszę i wewnętrzny spokój.
OdpowiedzUsuńDo miłego :)
Piszesz, że szumi i to mi wystarcza. Taka muzyka jest balsamem dla duszy. I jeszcze te ładne widoki.
OdpowiedzUsuńPięknie tam.
Pozdrawiam.
Prześlicznie ....bardzo ciekawy teren. Lubię odwiedzać takie cudowne leśne, nietknięte zakątki...
OdpowiedzUsuńPotwierdzam. Miejsce bajeczne. Ja przejechałam rowerem trasę Santoczno - lasami do rezerwatu Przyłężek - Przyłęg i lasami z powrotem.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie miejsca! sprawiają, że wyciszam się zupełnie...
OdpowiedzUsuńChronić i jeszcze raz chronić! Kiedyś, ze 20-30 lat w naszej rzeczce żyły raki. Zanieczyszczenie je wytępiło.
OdpowiedzUsuńW mojej okolicy czystą rzeczkę tam gdzie są zarośla niełatwo już znaleźć.
Pozdrawiam :)
Miejsce zawiera w sobie część duszy swojego stwórcy i świetnie, że jest nienaruszalne!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń