Święto Pieczonego Ziemniaka odbyło się w sobotę, 8 września na boisku szkolnym przy szkole we wsi Wojcieszyce niedaleko Gorzowa. Na ustawionych wokól placu stołach królowały dania z ziemniaków. Babki ziemniaczane...
...kopytka i nadziewane ziemniaki.
Panie przygotowały lokalny przysmak, domowy smalec...
I gar darmowej kartoflanki...
...bardzo tłustej i pożywnej
Smaczne potrawy to oczywiscie nie wszystkie atrakcje święta ziemniaka w Wojecieszycach. Przed gośćmi wystąpiły lokalne zespoły; "Freaky" i "Bukowina" z pobliskiego Zdroiska oraz solistka Barbara Sinkowska. Był pokaz zumby w wykonaniu gorzowskiego zespołu "Zumba Fittnes" oraz popisy młodych adeptów szkółki żużlowej.
Zebrane podczas festynu pieniądze przekazane zostały na wsparcie rehabilitacji jednej z młodych mieszkanek Wojcieszyc.
Więcej zdjęć : KLIK
Bardzo lubię tego typu festyno-święta -:))
OdpowiedzUsuńNiestety nie udaje mi się uczestniczyć w nich często...
Pozdrawiam!
Dlaczego ja znowu o tym dowiaduję się od Ciebie? Znowu to samo - zabrakło info w gazetach i tv!
OdpowiedzUsuń... pewnie tak, ale dlaczego mnie to nie dziwi?
UsuńWiejskie imprezy są w porzo. Integrują. Pozdr.
OdpowiedzUsuń...i są swojskie, bez nadęcia!
UsuńPojadłbym polskiego ziemniaczka w kulinarnych odmianach :D
OdpowiedzUsuńPozdrówka Meg!
I ziemniaki i kartofle i pyry, wszystkie lubię, ale ziemniaczanej babki nie znam, na słodko czy na słoto to ;)
OdpowiedzUsuń...na tłusto, z jak największą ilością np. boczku:) Dodatkowo podając ją polewam skwarkami z cebulką :)
UsuńMeg, no i teraz muszę zrobić sobie babkę ziemniaczaną, no... Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńTakie imprezy są potrzebne a przy okazji można się czegoś ciekawego dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam I.
Babka ziemniaczana - najlepsza! Z wypieczonym wierzchem... :)
OdpowiedzUsuńSuper święto! Uwielbiam potrawy z przetworzonych na różne sposoby kartofelków. Kiedyś u rodziny męża jadłam babkę ziemniaczaną. Pyszna! Niestety w moim wykonaniu wyszła plaskata i niesmaczna -;)
OdpowiedzUsuńSmaczne ale tuczące święto. Nie dla mnie , jestem na diecie :))
OdpowiedzUsuńWitaj Meg!Wreszcie Cię znalazłam.Weszłam do Ciebie od Hani. Meg fajne święto. Zaciekawiły mnie te nadziewane ziemniaki. Czy mogłabyś napisać, czym sa nadziewane? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...twarożkiem przyprawionym bazylią:)
UsuńUwielbiam kartoflankę. Z dużą ilością koperku, ziemniaków i czosnku. Bardzo smakowita biesiada. Szkoda, że daleko...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ha! Babka ziemniaczana to jedna z moich ulubionych potraw. Jestem ziemniako-żercą. Takie festyny są super.Spotykam tam ludzi, z którymi na co dzień nie mam kontaktu.Każdy teraz jest zabiegany.Serdeczności Meg.
OdpowiedzUsuńPyry pod każdą postacią - oprócz frytek - uwielbiam. Gdybym tam była...Ach, o parę kilo wyjechałabym cięższa:))
OdpowiedzUsuńPozdarwiam!
Cała lata świetlne nie jadłam domowej roboty smalczyku...
OdpowiedzUsuńFajne takie święta, u mnie latem jest organizowana Ulica Smaków, też jest na co popatrzeć i popróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pewnie zachęcająco pachniało tymi wszystkimi smakołykami-:)
OdpowiedzUsuńTaką babkę ziemniaczaną robiła moja mama, ja jeszcze nie próbowałam; najbardziej lubiłam chrupiący brzeg; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMeg,prawdę mówiąc nie dotarła i do mnie (tak jak i do Oliwi...)żadna informacja o "Święcie Pieczonego Ziemniaka"...Szkoda, z chęcią bym się wybrała tym bardziej, że nie miałam żadnych planów weekendowych ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSmakowite święto, tylko kartoflanka dziwna. Ja gotuję na mleku -:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Meg!
OdpowiedzUsuńŚwietne święto. Brawa dla organizatorów!!!!
Ależ mi cieknie ślinka. Tak dawno nie jadłam zupy ziemniaczanej.
A babki wcale. Podobno jest świetna.
Pozdrawiam
Ale narobiłas mi ochoty na tę babke ziemniaczana..... piekłam kiedys i chyba znów upiekę bo ślinka mi leci... mniam mniam
OdpowiedzUsuńUczestniczyłam w ubiegłym roku w Święcie Pieczonego Ziemniaka ...w przedszkolu u mojego syna. Były gry i zabawy związane z ziemniakiem, wybór pary ziemniaczanej(króla i królowej) i obowiązkowo na zakończenie pieczenie ziemniaków w ognisku. Na festynie dla dorosłych nie byłam. Czegoś takiego w mojej okolicy się nie organizuje. Widzę, że szkoda. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBabką ziemniaczaną mnie zaintrygowałaś. Nie znam tej potrawy...
OdpowiedzUsuńA święto fajne, fajne...Niezwykle smaczne -:)
Informacje nie dotarły, bo nigdzie o tym nie mówiono. Mówiono natomiast wiele o pierwszym miejscu Kubicy w drugorzędnym (no, może trzecio...) rajdzie. Co mnie obchodzi Kubica? Ja chcę babki ziemniaczanej!!! Resztę zrobię sama, ale baki nie jadłam:) Fajne Święto;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
...cóż zrobić...media lubią sensację, a nie takie tam...lokalne imprezy...
UsuńWiesz co myślę o mediach ;(
UsuńNie wiem czy media podawały być może i nie. Ja wiedziałam. Dowiedziałam się od koleżanki, która pracuje w Wojcieszycach u pana M. Nie byłam na święcie. Musiałam pojechać do teściowej na urodziny ale ziemniakowe jadło też tam było. Do obiadu fura kartofli ze skwarami - impreza po wiejsku :))Pozdrawiam:))
UsuńBardzo lubię. Placki, kopytka i nawet te z ogniska. Nic, tylko dziękować Bonie za udomowienie ziemniaka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie zdążyła, bo już nie żyła kiedy go sprowadzono do Europy;(
Usuń:)
Witaj Meg
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie dowiaduję się ile to wspaniałych ,różnorodnych Świąt organizują społeczności najczęściej małych miejscowości.Uważam ,że to świetna sprawa.Ludzie łączą się i świetnie się bawią.A jeszcze dochód z tych imprezy idzie na szlachetny cel.
Myślę ,że też spędziłaś miło czas.
Pozdrawiam serdecznie:))
Pamiętam ,kiedyś załapałam się na takie Święto w Mońkach w okolicach Białegostoku. A że jestem fanką ziemniaków, prawie pod każdą postacią to mogę tylko żałować, iż mnie tam nie było:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ŁOŁ jakie smokołyki...
OdpowiedzUsuńLubię chodzić na wiejskie święta-festyny-dożynki itd. Zabawa zawsze jest przednia! Pozdrawiam:))
ten smalec to oczywiście też z ziemniaka ;)))))
OdpowiedzUsuńZbyt kaloryczne potrawy ale święto super.
OdpowiedzUsuń