Fragmenty mojego świata...

Fragmenty mojego świata...
stat4u

UWAGA

Źródła fotografii ; archiwum rodzinne, zdjęcia własne oraz zdjęcia użyczone mi przez znajomych; Annę, Kurta Mazura, współtowarzyszy moich eskapad : gorzowskiego fotoreportera Bogusława Sacharczuka (bs) , Mariusza oraz brata Toma; wszystkie publikuję na blogu za ich wiedzą i zgodą i zawsze są przeze mnie podpisane! Korzystam także ze zdjęć umieszczonych w Wikipedii i publikuję je z zachowaniem Licencji.

piątek, 14 listopada 2014

Listopadowe kwiaty

Na ich płatkach zastygł zapach. Zmatowiał kolor.
Dumne w swej bezradności unoszą jeszcze swoje słabe łebki ku niebu. 
Owinięte babim latem, owiane pajęczyną utkaną przez pająka Nadziei , wierzą, że raz jeszcze zatopią się w słońca ciepłej źrenicy.
Jednak umierają stojąc…


 Klękam przed nimi, w pokorze chylę głowę...nie potrafię ich odepchnąć , nie potrafię przejść obok. Cicho szepczę, przecież wiecie, że po tamtej stronie „ nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem...”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz