W skromnej, niewielkiej gorzowskiej cerkwi, w sobotę wieczorem, rozbrzmiały dźwięki jakich na co dzień się nie słyszy. Niesamowite wykonania pieśni, śpiewanych oczywiście a cappella , idealnie wpisały się w atmosferę Wielkiego Tygodnia...
Świątynia była pełna. Cudowna, wzniosła muzyka rozbrzmiewała w jej murach przez blisko godzinę...
A wszystko to dzięki uprzejmości
Proboszcza Parafii Prawosławnej p.w. Narodzenia N.M.P, ks. Bazylego Michalczuka i cerkiewnego chóru Sotiria pod batutą Aleksandra Lewczyszyna.
Chór składa się z szesnastu pań, różnych wyznań i działa przy parafii od 2005 roku. Głównym zadaniem chóru jest śpiewanie podczas nabożeństw , ale także propagowanie muzyki poza murami świątyni.
Niestety nie mogę Wam zaprezentować żadnego utworu w wykonaniu chóru Sotiria, nie ma ich w Internecie, ale w zamian zapraszam do wysłuchania kondakionu z Kanonu Pokutnego św. Andrzeja z Krety...
...który przypomina, że w tych szczególnych dniach należy skupić się na własnej duszy...zajrzeć do niej...srogo ocenić...obudzić jeśli zasnęła w grzechu i...nawrócić na właściwe tory...
Kocham pieśni i muzykę cerkiewną. Kiedyś miałam okazje posłuchać koncertu męskiego chóru kameralnego...Wrażenia nie do opisania!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię w radosnym oczekiwaniu na Zmartwychwstanie!
Nie słyszałam na żywo ale muzyka cerkiewna jest naprawdę piękna...
OdpowiedzUsuńDwa lata temu uczestniczyłam w koncercie kolęd prawosławnych ale nie w cerkwi a w auli uczelni - to było coś pięknego! Emocje na najwyższym poziomie. Pieśni pasyjnych dotąd nie słyszałam... Słuchanie ich w murach cerkwi pewnie daje właściwy klimat.
OdpowiedzUsuńŚwietny wielkotygodniowy post Meg.
Pozdrawiam.
W tej muzyce jest dusza...
OdpowiedzUsuńBrak słów...Gdy słyszę śpiew cerkiewny mam dreszcze...Czuję Boga.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Wzniosła i piękna muzyka. Lubie ją chociaż nie miałam sposobności aby jej posłuchać "live". U mnie nie ma cerkwi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miałam przyjemność słuchać już tej muzyki. To wspaniałe, że w cerki odbywają się takie koncerty.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA ja nie rozumiem języka w którym śpiewają
OdpowiedzUsuńW Rzeszowie jest chór cerkiewny ,prowadzi Ukrainka , która na stałe mieszka w Rzeszowie. Osobiście nie słuchałam chóru na żywo ale w radio kilka razy. Śpiew, że ciary przechodzą.
OdpowiedzUsuńPrawda. Pieśni cerkiewne są piękne. Ja słyszałam a cappella i z orkiestrą jednak a cappella króluje!
OdpowiedzUsuńNa pewno warto wybrać się na taki koncert o tematyce pasyjnej do cerkwi prawosławnej pod warunkiem, że się ją ma...A ja nie mam i żałuję. Nie tylko chciałabym posłuchać pieśni ale i zobaczyć wnętrze cerkwi...
OdpowiedzUsuń...wstyd się przyznać, ja która mieszkam bardzo blisko cerkwi, byłam w niej pierwszy raz...
UsuńMuzyka cerkiewna a właściwie sam śpiew jest niesamowity. Jest niezwykły i poruszający. Samo piękno w czystej postaci bez instrumentów...Słucham corocznie w tv relacji z Hajnówki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Raz jedyny udało mi się posłuchać chóru cerkiewnego na żywo.Przepiękne pieśni, ciarek dostałam. I tak mam do dzisiaj. Serdeczności Meg
OdpowiedzUsuńRaz jedyny udało mi się posłuchać chóru cerkiewnego na żywo.Przepiękne pieśni, ciarek dostałam. I tak mam do dzisiaj. Serdeczności Meg
OdpowiedzUsuńMeg ale Ci zazdroszczę koncertu. Lata całe temu miałam koleżankę wyznania prawosławnego, która śpiewała w chórze cerkiewnym. Często chodziłam na (jej) koncerty. Było to za czasów kiedy mieszkałam w rodzinnym mieście. Tutaj gdzie obecnie mieszkam nie ma ani cerkwi ani tym bardziej chóru cerkiewnego. Szkoda...
OdpowiedzUsuńKiedyś całkiem przypadkiem słyszałam chór "Credo" na Starówce. Nie mogłam oddychać z wrażenia!
UsuńPozdrawiam Cię Meg i życzę spokojnego i pełnego refleksji oczekiwania na Wielką Noc.
Tak, tak te pieśni chwytają za serce.
OdpowiedzUsuńNa Wielki Tydzień pieśń - pomimo, że prawosławna - "Dusze me" oddaje sens przygotowań do Zmartwychwstania Pańskiego co trafnie zaznaczyłaś w ostatnim akapicie postu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń"Gospode pomiluj" mną wstrząsa!!! "Dusze me" tudzież wstrząsło!!!
OdpowiedzUsuńКогда вы слышите слова того же искупительного канона священного Анджея, прежде всего, принадлежит спросить одного себя: а что нам принадлежит делать? Если бы человек, честь честью наполнял право Боже, эта его жизнь была бы наполнена совершенно другое. Итак, к этому Церковь и рекомендует нам эти глубокомысленные, проникающие великопостные молитвы, лишь бы мы глубже заглянули в свою душу и присмотрелись неважно. А душа - спит … в этом и наше несчастье и наша нужда!.. Мы помните, мы так как в необычной молитве св. Ефрема сирийца говорим: "вы Повелитель, доставь, лишь бы я видел мои проступки!" - я их не вижу, моя душа заснула, вздремнула и я этих грехов, я честь честью даже не вижу. Как я буду каяць себя по ним! И именно, поэтому я повторяю, на днях нам принадлежит, более устремиться на себя, оценивая свою жизнь и его содержание через жестокую евангельскую меру, и не через никакую другую. Если христианин таким образом будет подходить к своему труду покаяния и молитве, это тогда с Божью помощью, он даст совет произвести какой-то духовный высев для своего сердца и душе, и тогда пора покаяня не пройдет ему безуспешный и напрасно, а во вещи одной принесет плод, которого ожидает от него Бог и к которому вызывает его Церковь.
OdpowiedzUsuńЯ благодарю Мэг за то, что ты написала этот пост.
Дорога Элено, я благодарю тебя очень слишком комментарий, который пжиблизыл смысл песни. О чытсосьци я душу и счет совести писала. Я я не православная, я католичка но ваши песни я сознаю всей душой...
UsuńŁadnie brzmią śpiewy w cerkwi.Miałam okazję posłuchać w czasie ślubu kolegi z pracy. Takich wielkopostnych jednak nie słyszałam. Smutne się wydają ale brzmią wzniośle!
OdpowiedzUsuńDlaczego podobają mi się te pieśni, a nasze kościelne nie?
OdpowiedzUsuń...ponieważ nie są smętne i nie wywołują uczucia przygnębienia?:)
UsuńRaz słyszałam. Podobało mi się. Oryginalne.
OdpowiedzUsuńNie łatwo się śpiewa te pieśni. Wiem, gdyż u nas w świetlicy terapeutycznej odbywają się próby mieszanego małego chórku także czasem słucham i rozmawiam z wykonawcami. Same pieśni są przepiękne i faktycznie serce rośnie słuchając ich.
OdpowiedzUsuńPikne Meg. Pikne! Zgadzam się!
OdpowiedzUsuńPozdrówka Meg!
peesik: Stareńki ten gorzowski batiuszka.Stareńki. Latka lecą...
Z całym szacunkiem ale nie dla mnie muzyka sakralna bez organów. Ale o gustach się nie dyskutuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚpiew cerkiewny umie oczarować.
OdpowiedzUsuńAdela
Całkiem inne śpiewanie niż mi znane z koscioła katolickiego. Muszę przynać, że słucha się z biciem serca. Pozdarwiam!
OdpowiedzUsuńMoja babcia choć nie była prawosławna bardzo lubiła i wszystkie tropariony i stichiry znała na pamięć i pięknie je śpiewała. A ja czasem lubię sobie włączyć chóralną muzykę cerkiewna ale śpiewać nie umiem:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie :))
Piękne, szczególnie w wydaniu prawosławnym też lubię.
OdpowiedzUsuńLubię klimat cerkwi - kadzidła i śpiewy cerkiewne są niezwykle piękne. Zadumałam się.....
OdpowiedzUsuńTeż lubię cerkiewne utwory. Są takie majestatyczne.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)))
W szkole spiewalam w chorze oczywiscie nieprawoslawnym ale wykonywalismy jedna piesn prawoslawna i mam niezwykly sentyment do tej muzyki. Piekny utwor dodalas a przezycie koncertu na zywo godne pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńChciałabym posłuchać jak brzmi w cerkwi. Niestety w moim mieście i okolicy nie ma wyznawców prawosławia i cerkwi.
OdpowiedzUsuńDostojna pieśń. Pozdrawiam. AnnaZ.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, pozdrawiam Cię w tym ważnym i szczególnym czasie refleksji nad sensem Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa i z serca dziękuję za piękną pasyjną pieśń prawosławną życząc radosnego oczekiwania!
OdpowiedzUsuń...wzajemnie Misiu:)
UsuńW takich brzmieniach zakochałam się w trakcie wycieczki do Rumunii.
OdpowiedzUsuńFajnie, że organzowane są takie koncerty dla wszystkich nie tylko dla wyznawców Prawosławia. Miałam pojechać na koncert ale było tak strasznie zimno, że zrezygnowałam. Dzięki Ci dobra kobieto za zrelacjowanie koncertu.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne - :)
... i jak mile wyznawców nieprawosławia przyjmują...byłam pozytywnie zaskoczona Ich otwartością...
UsuńKiedyś podczas wizyty u rodziny słuchałam podobnego koncertu w Szczecinie - piękny i niezapomniany - tak go wspominam.
OdpowiedzUsuńMuzyka cerkiewna, wspaniale podkreśla wyjątkowość tych chwil, oczekiwania na Zmartwychwstanie Pańskie. Meg, bardzo dziękuję Ci za tę chwilkę refleksji i przypomnienie, jak ważny to czas...kiedy rzeczywiście powinno się zwolnić,wyciszyć, wsłuchać w siebie...Ja nakręcona energią, zaganiana, zdaje się zupełnie o tym zapomniałam....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
...zwolnij, nie warto gnać...
Usuńlubię spiew cerkiewny, nagrałam sobie kiedyś z netu kilka płyt z tym rodzajem muzyki,ale piesni pasyjne wprowadzaja mnie w nastrój depresyjny :((
OdpowiedzUsuń...mnie zaś w stan zamyślenia i refleksji...
UsuńStyl muzyczny całkiem inetersujący, ale mam wrażenie, że albo się go lubi, albo nienawidzi. Jednak jesli ktoś jest prawdziwym pasjonatem muzyki musi poznać każdy jej aspekt. Osobiście nie przepadam za śpiewem cerkiewnym... może kiedyś zmienie zdanie... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco! :)
...może kiedyś...spróbujesz ją po prostu poczuć, bez rozważań aspektów...
UsuńLubię tylko chóry męskie :))
OdpowiedzUsuńPiękna jest muzyka cerkiewna. Oczywiście nie każda pieśń czy modlitwa mnie ponosi ponieważ skupiam się tylko na dźwiękach nie na słowach, gdyż ich nie znam i nie rozumiem...
OdpowiedzUsuń...a to jest bardzo mało (kończę komentarz ponieważ za szybko mi wszedł. Sorry)
UsuńCzas pokuty w Wielkim Tygodniu moim zdaniem to pokuta duszy i bilans "winien - ma". Pozdrawiam cieplutko!
Witaj Meg! Podobnie jak Ty bardzo lubię cerkiewne pieśni. Są takie zacne i dumnie brzmią -:) Mam kilka na dysku. A najbardziej kocham Sergiusza Rachmaninova "Bogorodice Djevo".
OdpowiedzUsuńZaprezentowana przez Ciebie Meg pieśń wyciąga człowieka z ziemi wprost w niebiosa...
OdpowiedzUsuńW oczekiwaniu na Jego Zmartwychwstanie, życzę spokoju i wyciszenia.
..."wyciąga człowieka z ziemi wprost w niebiosa"...pięknie skomentowane:)
UsuńŻyczenia odwzajemniam:)
Tak, piękna jest śpiewana modlitwa cerkiewna szczególnie w pięknym wykonaniu! Na PR2 Polskiego Radia czasem ją można posłuchać w Wielki Tydzień. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńNie byłam w gorzowskiej cerkwi, bo moja parafia to Brzoza, bywam też w Ługach no i w DM, ale tam w cerkwi grekokatolickiej. W każdym bądź razie niejednego koncertu już wysłuchałam...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń...Brzozę znam, opiszę tą piękną cerkiew:) Oczywiście nie teraz, muszę tam najpierw pojechać...i ją obfotografować:)
UsuńJa mam obfotografowaną :) przy okazji różnych rodzinnych świętach.
UsuńTaka muzyka zawsze wywołuje zastanowienie i chęć poprawy. Szkoda tylko, że wielu jej nie docenia, a ich serca pozostają zamknięte na przesłanie, jakie ze sobą niesie. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńWspaniale to co podałaś brzmi! Niebiańsko!
OdpowiedzUsuń-Dana-
Nie mam wyrobionego gustu odnośnie muzyki sakralnej. Część utworów z różnych wyznań mi się podoba, część nie. Z cerkiewną jest dokładnie tak samo.
OdpowiedzUsuńW cerkwi w Gorzowie nie byłam. Nie byłam w żadnej a chciałabym.
Uściski:*
Z okazji świąt Wielkiej Nocy chrześcijanom i starszym bracom w wierze z okazji Pesach wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńSłuchając Tych Pieśni doznaje bardzo szczególnych osobistych wrażeń,których nie będę nawet próbowała opisywać.Myślę że nawet bym nie potrafiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cudowny śpiew...
OdpowiedzUsuńZgodzę się z Tobą Meg. Pieśni prawosławne konkretniej obrządku bizantyjskiego mają to coś czego brakuje naszej katolickiej muzyce - duszy drganie wyrażone modulacją głosu.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo jest....piękne!!!
OdpowiedzUsuńZniewalająca pieśń . Tylko paść na kolana i modlić się!
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego...
OdpowiedzUsuń