Fragmenty mojego świata...

Fragmenty mojego świata...
stat4u

UWAGA

Źródła fotografii ; archiwum rodzinne, zdjęcia własne oraz zdjęcia użyczone mi przez znajomych; Annę, Kurta Mazura, współtowarzyszy moich eskapad : gorzowskiego fotoreportera Bogusława Sacharczuka (bs) , Mariusza oraz brata Toma; wszystkie publikuję na blogu za ich wiedzą i zgodą i zawsze są przeze mnie podpisane! Korzystam także ze zdjęć umieszczonych w Wikipedii i publikuję je z zachowaniem Licencji.

czwartek, 26 kwietnia 2012

Rezerwat Przyrody Santockie Zakole

Tuż za rogatkami miasta Gorzowa w 1998 roku powstał Rezerwat Przyrody Santockie Zakole, "w celu zachowania ze względów naukowych, dydaktycznych i krajobrazowych lasów łęgowych doliny Warty i Noteci oraz ochrony miejsc lęgowych ptaków wodno-błotnych.”, o powierzchni ponad 400 hektarów. Rezerwat ma charakter krajobrazowo - florystyczno - ornitologiczny. Aby do niego dotrzeć wystarczy przemierzyć zaledwie kilkanaście kilometrów.



Położony jest na drugim brzegu historycznego Santoka, o którym pisałam wcześniej ,w miejscu ujścia Noteci do Warty. która właśnie tu zakolem zmienia swój kierunek na południowy. Z terenu rezerwatu można obserwować przeprawę promową i widok na "Klucz i strażnicę królestwa polskiego"



Podziwiać można piękne tereny zwane rozlewiskami rzeki Warty,  z wieloma starorzeczami, oczkami wodnymi oraz kępami naturalnych lasów łęgowych.
Największy urok sprawiają luźno rosnące dęby i inne gatunki drzew, wśród których jest aż 220 pomników przyrody.
Rozlewiska najpiękniejsze są oczywiście o świcie, gdy mgła delikatnie kładzie się, a wschodzące słońce próbuje się przez nią przebić.

 Jeśli jest "sucho" można swobodnie pospacerować, podziwiać piękne kwiatowe kobierce.


 W 2012 roku naliczono ponad 170 gatunków ptaków. Są też bąki, motyle


 Kwitną maki... Pachnie dzika mięta i rumianek..


 Na tafli licznych stawików kwitną lilie wodne, kwitnie grążel...


 Teren jest miejscem bytowania i rozrodu dziko występujących zwierząt; dzików, saren, a także bobrów... I miejscem wypasu koni...



I trochę smutków...
Zespół Parków Krajobrazowych Województwa Lubuskiego opiekował się „Santockim Zakolem" do 2009 roku. Po reorganizacji nad tamtejszą przyrodą sprawuje pieczę Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. W jego kompetencji zapisana została opieka nad parkiem krajobrazowym, a nie nad rezerwatem, który nie leży w jego granicach.  I co się stało... w efekcie rezerwat wrócił do jej pierwotnego właściciela, czyli gorzowskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnej, która, w maju 2012 roku ogłosiła, że ma zamiar w przyszłości sprzedać "co się da"! Cenny obszar zostanie wyceniony i podzielony. Nietknięte zostaną jedynie starorzecza obszaru zalewowego rzeki Warty. Nabywca, choć to marna pociecha, będzie miał obowiązki wynikające z zasad ochrony przyrody.
Wójt gminy Deszczno, Jacek Wójcicki walczy. Nie chce dopuścić do parcelowania tego uroczego zakątka. Zapowiada, że jeśli znajdzie możliwości to gmina przejmie rezerwat i z własnych środków będzie go utrzymywała.Oby się udało! Oby!


(Fot. Bogusław Sacharczuk, za pisemną zgodą na publikację, fot. mgły Tom, za zgodą na publikację)

29 komentarzy:

  1. Niestety coraz mniej takich miejsc w Polsce...

    OdpowiedzUsuń
  2. Meg, jakie baśniowe klimaty :-) Cisza i spokój, to widać... Fajne zdjęcia!
    Miłego weekendu :-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale pięknie, po prostu bajkowo!
    Czemu to tak daleko?

    Miłego weekendu też życzę, spokojnego, a w każdym razie - udanego:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna przyroda w bliskim zasięgu Twojego miasta to rzadkość. Fajne miejsce na odpoczynek. Bóbr śliczny, mgły świetne a koniki rozkoszne:))
    Słonecznego weekendu!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wschody słońca z mgłą na takich terenach to wstęp do świata magii, bobry w naszych okolicach też są, ale takich mokradeł brak, trzeba będzie wybrać się któregoś dnia
    P.S. Ładna zmiana na profilówce :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pakuję manatki i jadę -:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Takie miejsca to ja lubię. Podziwiam za zdjęcie bobra. Mnie nawet nie udało się go nigdy zobaczyć, choć śladów działalności jest dużo. I jeszcze te pomniki przyrody. Aż 220!

    OdpowiedzUsuń
  8. "Lubuskie warte zachodu" :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Małgosiu, nie tak dawno opisywałaś Rezerwat "Gorzowskie Murawy" dzisiaj "Santockie Zakole" oba niedaleko miasta i chociaż zazdrość to cecha brzydka zazdroszczę Ci bliskości natury.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacyjny zakątek!Pozdarwia.AnnaZ.

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda,że tak daleko ode mnie! Ale, kiedy będę w tych stronach.... Zachęciłaś mnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Po pierwsze to super że przekroczyłaś 50.000 wejść na bloga , po drugie fajne miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że wciąż są obszary gdzie przyroda żyje po swojemu.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak... To jest idealne miejsce,do którego bym się wyprowadziła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny i śliczny fotoreportaż oraz ciekawie napisany post. Miłego weekendu Meg :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ludzie coraz bardziej dostrzegają przyrodę, która ich otacza. Ja we wsi 15 km od centrum Wrocławia mam pod domem sarenki i dziki. Z lochą nie próbuje się zaprzjaźniać mimo cudownych maluchów. Ale zwierzaki chętnie przychodzą na suchy chlebek,który im daję. I wyobraź sobie, coraz więcej osób to robi. Pod koniec maja będzie koniec wypasu (lesniczy poradził) ale mam juz gotową skrzynkę gdzie zgromadze dla nich zapasy na jesień :) A na weekend cieszę się bardzo. Odpoczynek mi potrzebny niesamowicie :))

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne widoczki:)Majówka wkrótce to pewnie wiele osób wybierze się tam właśnie na odpoczynek:)Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Przepiękne widoki. Miłego weekendu!
    Adela

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny bóbr! Fantastyczny! Ludzie je tępią bo uważają za szkodniki ale poparzcie jaki sympatyczny. Bóbr jest bardzo rodzinny, długowieczny i lojalny. Rozmnaża się raz do roku i bez problemów manipuluje otoczeniem, zalewając i nawadniając suche tereny.

    OdpowiedzUsuń
  20. Najbardziej brakuje mi ciszy, która jest przecież muzyką wszechświata. Zabierz mnie tam!!!
    Miłego odpoczynku:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. piekne i urokliwe miejsce, lubie takie zamglone, wczesnoranne pejzaże.... uchwyciłas cudo.....
    mało juz takich miejsc, a przecież tylko w takich warunkach wspaniale sie obcuje z przyrodą

    OdpowiedzUsuń
  22. Cześć1
    Urzekło mnie trzecie zdjątko. Takie tajemnicze klimaty lubię najbardziej. Szkoda, że jest ich coraz mniej;)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. No i "wyszła" mi jedynka zamiast wykrzyknika;(

    OdpowiedzUsuń
  24. Ależ piękne zdjęcia Meg!Normalnie aż serducho się wyrywa do takich zakątków.Żałuję, że to tak daleko. I Tobie życzę miłego długiego weekendu. Serdeczności przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  25. No to teraz ma co czytać wieczorami :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hello, Meg.

      Attractive and lovely your works.
      You are the excellent artist.

      I thank for your usual and hearty support.
      And i pray for you and yours peace.
      
    Have a good weekend. From Japan, ruma ❃

    OdpowiedzUsuń
  27. .º°❤
    °º✿ Olá, amiga!
    Lugar maravilhoso... relaxante!!!!
    BOM FIM DE SEMANA!

    ¸.•°`
    °º✿ Beijinhos.
    º° ✿ ✿ Brasil

    OdpowiedzUsuń