Kompleks barokowych zabudowań dawnego cysterskiego klasztoru Gościkowo - Paradyż jest obecnie siedzibą Wyższego Seminarium Duchownego.
(Fot.Wikipedia, autor Skarabeusz, prawa
do publikacji na blogu zgodne z licencją)
Historia powstania pocysterskiego kompleksu sięga wieków średnich i jest niezwykle bogata. W 1230 roku, poznański biskup Paweł polecił rozpoczęcie budowy nowej świątyni pw. Św. Marcina, zaś w 1235 roku wyraził zgodę na założenie we wsi Gościchowo filii zakonnej, która w roku 1236 jak - datują dokumenty - stała się klasztorem Wniebowzięcia NMP. Wtedy wieś zmieniła swoją nazwę na Paradius Matris Dei (Raj Matki Boskiej). Obecnie klasztor i przynależący do niego kościół należą do najwspanialszych zabytków sakralnych w Polsce.
Cystersi, którzy osiedlili się na tych ziemiach w wieku XIII poszerzali obszar klasztornych włości sukcesywnie zakupując i zamieniając grunty. Ich działalność kolonizacyjna, prowadzona dzięki otrzymanym od książąt przywilejom przyczyniała się również do rozrostu majątku. Należące do opactwa tereny powiększały się z roku na rok .W posiadaniu zakonu znajdował się majątek o powierzchni 29.482 ha, w tym 4.000 ha lasów i z 21 wsiami. Zyski pochodzące z uprawy ziemi pomnażane były dzięki gospodarce hodowlanej, udziałowi klasztoru w handlu , opłatom za przemiał zbóż w licznych młynach klasztornych, dochodom z rybołówstwa i bartnictwa, a także działalności rzemieślniczej główne wyrobie sukna.
Wiek XV przyniósł wzrost aktywności kulturalnej mnichów paradyskich. W klasztorze funkcjonowała biblioteka. Mnisi zaś wyjeżdżali na studia do Krakowa i Lipska.
W latach 1506 i 1528 mnisi narzekali na zniszczenia dóbr klasztoru, a nade wszystko na to, że ich zabudowania klasztorne były wykorzystywane są przez okoliczną szlachtę do odbywania różnego rodzaju zajazdów.W początku wieku XVII klasztor był już bardzo zadłużony. Opaci próbowali ratować dochody sprzedając ziemię lub oddając ją w dzierżawę.
Wkrótce po ostatnim rozbiorze Polski (1795) przystąpiło do pierwszej konfiskaty dóbr klasztornych. W 1796 roku większa część ziem należących do klasztoru w Paradyżu została przejęta przez państwo pruskie. Rząd pruski zapewnił opatowi i konwentowi odszkodowanie w wysokości 3465 talarów rocznie oraz 257 sągów drewna z pobliskich lasów. W 1811 roku przeprowadzono drugą fazę likwidacji majątku opactwa. Państwo przejęło wtedy tzw. "dobra śląskie". Równocześnie władze wydały zakaz przyjmowania kandydatów do nowicjatu. Trzecia, ostatnia faza likwidacji opactwa paradyskiego, nastąpiła w 1834 roku. 17 ostatnich zakonników - wśród nich było ośmiu Polaków, pięciu Czechów i czterech Niemców - wraz z przeorem Karolem Fałęckim, musiało opuścić klasztor. Majątek klasztorny wystawiono na licytację, a zakonnikom i przeorowi zapewniono utrzymanie państwowe. Jednocześnie objęli oni parafie wiejskie, m. in. w Kaławie, Chociszewie i Międzyrzeczu. Ostatni cysters paradyski zmarł dnia 13 marca 1879 roku w wieku 87 lat.
W XIX wieku, roku 1836 zapadła decyzja, że zabudowania klasztorne staną się siedzibą Królewskiego Katolickiego Seminarium Nauczycielskiego, gdzie kształcić miałoby się germanizatorów z terenów prowincji poznańskiej. Plan nie został wykonany i ostatecznie utworzono tam ośrodek polskości, który zrzeszał mieszkańców tamtejszych terenów.
W latach 1922- 1939 w dawnych budynkach klasztornych zaczyna działać średnia szkoła ogólnokształcąca a w maju 1939 roku, otwarty został zakład kształcenia nauczycieli III Rzeszy. Pod koniec II wojny światowej pracowali tu specjaliści Luftwaffe. W tym czasie opiekę nad przyklasztornym kościołem sprawował niemiecki kapelan.
W 1945 r. Paradyż zajęły wojska radzieckie, które budynki przyklasztorne i kościół zamieniły na magazyny. Po wojnie, od roku 1947 Paradyż należał do zgromadzenia Księży Salezjanów, gdzie pod opieką księży działał internat dla chłopców. Placówka nie działała długo i dnia 26.09.1952 roku powołano Wydział Filozoficzny Gorzowskiego Diecezjalnego Seminarium Duchowego. W roku 1961 Seminarium Duchowe z Gorzowa Wielkopolskiego przeniosło się do Paradyża.
Wtedy rozpoczęto również pierwsze prace remontowe. Dziś poklasztorny kompleks to oficjalna siedziba filii Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Paradyski kościół swoim pięknem zniewala każdego. Wielki barokowy ołtarz z 1739 roku z obrazem Wniebowzięcie Najświętszej Maryii Panny oraz figurami świętych Pawła i Piotra oraz, co najświętsze, relikwiarzami zawierającymi doczesne szczątki starożytnych męczenników św. Amancjusza, Cedoniusza, Damazego, Donata i Sewelianusa skrywa i wspaniałość i świętość.
Pełen jest figur i bogatych zdobień; przeważnie w kolorze złota
Na wyposażeniu kościoła znajduje się wieczna lampa, będąca nie tylko wspaniałym dziełem snycerskim. Ufundował ją dla paradyskiego kościoła sekretarz Króla Zygmunta III.
Jako, że w latach 2005-2008 odbyła się renowacja wnętrza zabytkowego kościoła wraz z instrumentalium organowym współfinansowana między innymi przez Unię Europejską oraz funduszy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, obecnie możemy podziwiać piękno organów na barkowym chórze.
Dzięki pracom renowacyjnym odkryto prawdziwe ciekawostki historyczne. Jedną z nich są fragmenty napisów starołacińskich znalezionych pod tynkiem na ścianie w prawej nawie bocznej. Inne ślady przeszłości można znaleźć na posadzce z kamiennych płyt. Na wielu z nich są widoczne napisy pośmiertne upamiętniające mnichów zasłużonych dla klasztoru.
Inną są dwie płyty podłogowe przed ołtarzem, na których widnieją odciski kości prehistorycznych zwierząt, które pozostały uwięzione podczas geologicznych przeobrażeń kamienia, z którego wykonano posadzkę.
Dużo uwagi poświęca się też przyklasztornemu ogrodowi, będącemu ukojeniem dla ciała i ducha każdego kto odwiedzi to miejsce.
Paradyż przyciąga turystów z kraju i z zagranicy. Organizowane są tu koncerty ( „Muzyka w Raju”) oraz spotkania polityków, naukowców i duchownych...
Specjalne podziękowania dla Mariusza za zgodę na publikację jego zdjęć- dziękuję Mariusz:)
Kilka razy przejeżdżałam mniej więcej obok ale nie byłam w środku.Piękny ołtarz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Piękny ołtarz,śliczne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńUwielbiam barokowe kościoły. Nie ma piękniejszych!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Piękny! Wygląda jak zameczek:))Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuń"Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie". Tylko tak mogę skomentować Twój post. Lampa wygląda jak arabski klejnot.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Nie lubię przepychu w kościołach! Bieda a złoto się ze ścian sypie! Drażnią mnie takie kościoły.
OdpowiedzUsuń...ten jak to zwiesz "przepych", który Cię drażni, stanowią wyłącznie (!) zabytki sztuki sakralnej...
UsuńJak zwykle Meg bardzo ciekawy post.Skąd Ty czerpiesz pomysły?
OdpowiedzUsuńDzięki nim mogę wiele się dowiedzieć o miejscach ,o których nie miałam pojęcia.Pozdrawiam
Małgosiu, Byłam w Paradyżu raz jedyny raz w życiu. Było to ponad 15 lat temu. Widzę, że ogród wypiękniał. W czasie mojego pobytu niewiele zwiedziłam. Byłam jednak w kościele. Na mszy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz pocysterski kompleks.
OdpowiedzUsuńwięcej zdjęć poproszę :), te odciski kości, świetne znalezisko :), a ogrody przyklasztorne baardzo uspokajają, ostatnio czytam właśnie o klasztornych wirydarzach :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Przepiękne wnętrza i wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Sprawilas mi przyjemnosc Meg. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńObejrzałem zdjęcia z prawdziwą przyjemnością. Fajne ujęcia. Przeczytałem łapczywie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!!!
OdpowiedzUsuńParadyż - Raj Matki Boskiej. Adekwatne! Ciekawy post Meg i dziękuję za kolejną świetną wycieczkę krajoznawczą. Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńПольские "церкви" красивые и восхищающие.
OdpowiedzUsuńКрасивые фотографии.
Są w naszym kraju piękne miejsca. Trzeba je wszelkimi dostępnymi środkami promować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiedaleko a nie byłam. Wstyd mi!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia zostawiam-:)
Piękny i zadbany...
OdpowiedzUsuńPiękny kościół. Uwielbiam barokowe kościoły... . A i ogród rzeczywiście... rajski. Pozdrawiam serdecznie. :-)
OdpowiedzUsuńNiestety nie byłam ale mam parę fotek, które zrobił mąż gdy zwiedzał ten kościół. Wrócił zachwycony. Bardzo lubimy zabytki sakralne a ten należy do wyjątkowo pięknych.Serdeczności Meg.
OdpowiedzUsuńPiękny kościół, ładne zdjęcia. Barokowe budowle i wnętrza są wspaniałe, ogród wpasowuje się tu znakomicie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńByłam, ale dawno temu i dopiero dzięki Tobie rozpoznaję Paradyż.Jest piękny i zadbany.Coś mi mówi,że jest to miejsce magiczne, ponieważ...Kropka, bo musiałabym rozpisać się za bardzo.Serdecznie pozdrawiam.
UsuńAle piękny i w środku i na zewnątrz. I ciekawy dziejowo.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZnam Paradyż z przekazów. Moja synowa pochodzi z Międzyrzecza. Niestety tak dokadnej historii tego świętego miejsca nie znałam ani nie oglądałam takich pięknych zdjęć. Dziękuję Meg. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny kościół a ogród - CUDO! Nie byłam, nie słyszałam i wątpię żebym pojechała. Do tego co opisujesz mam (za) daleko...Ale wirtualnie fajnie się tutaj zwiedza. Pozdrowienia:))
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia i jak zawsze - bogaty w historię - ciekawy post!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bywałam tam niegdyś często...Pięknie opisana historia i bez wątpienia cudowne miejsce, kościół nadal mnie zachwyca...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Cudowne miejsce! Jeżdżę -w sierpniu- na koncerty muzyki dawnej o których wspomniałaś właśnie do Paradyża.
OdpowiedzUsuńPrześliczne i pachnące historią. Gdyby te mury umiały mówić...
OdpowiedzUsuńPiękny post i piękne zdjęcia. Pozdrawiam -:))
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńO wizycie w tym kompleksie pocysterskim marzę od lat. Jest piękny. Bardzo ładnie go opisałaś, teraz post może służyć jako przewodnik. Świetne zdjęcia detali.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak ja mam Ciebie, Meg, gdzieś spotkać na "prywatne pogaduchy"? Pomysł mam jeden. Ale to później.
OdpowiedzUsuńPa;)
...daj znać na e-mail, jest w profilu.
UsuńPiękny kompleks ponieważ ma barokowe reprezentacyjne wyposażenie, które mnie fascynuje. Szkoda, że daleko...Pozdrawiam i dziękuję za namiastkę tego piękna.
OdpowiedzUsuńWiem gdzie mieści się ten Raj Matki Boskiej ale niestety nie byłam. Pięknie tam...
OdpowiedzUsuńWitaj Meg
OdpowiedzUsuńDziękuję,że przypomniałaś mi historię Paradyżu.Byłam tu wielokrotnie.Najmilej wspominam trzydniowe rekolekcje na których byłam z klasą,gdy jeszcze pracowałam.Prawdziwa uczta duchowa.
Pozdrawiam serdecznie:))
Ale klimatyczny kompleks i piękny. Pozdrowienia Meg:))
OdpowiedzUsuńMateriał postu ciekawie oddający atmosferę i istotę tego miejsca.
OdpowiedzUsuńMasz wielki talent do wprowadzania odpowiedniego klimatu na tym blogu :):):):):)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję CI za tą, rzeczywiście wspaniałą "ucztę". Przepięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie