Od setek lat człowiek w znaczący sposób wpływa na roślinność dostosowując przestrzeń do swoich potrzeb. Występujące niegdyś na terenach obecnej Ziemi Lubuskiej lasy zostały w większości wycięte i zamienione na pola uprawne. Mimo tego, nasze lubuskie lasy stanowią dominujący element krajobrazu, klasyfikowane są na pierwszym miejscu w Polsce i pod względem ich ilości wyprzedzają tzw. "zielone płuca" północno - wschodniej części Polski. Priorytetem jest więc ich ochrona. Według obowiązującej obecnie Ustawy o ochronie przyrody z 2004 roku, prawnymi środkami ochrony są miedzy innymi ; parki narodowe, rezerwaty przyrody, parki krajobrazowe czy obszary chronionego krajobrazu. I takich form ochrony przyrody na terenie lubuskiego nie brakuje. Dziś zaproszę Was na wycieczkę do Barliniecko - Gorzowskiego Parku Krajobrazowego.
Park obejmuje obszar ponad 55 tysięcy hektarów,położonych na pograniczu dwóch województw lubuskiego i zachodniopomorskiego, przed reformą administracyjną należał do województwa gorzowskiego. Utworzony został 1991 roku w celu ochrony zalesionej sandrowej równiny leżącej między Barlinkiem, a Gorzowem Wielkopolskim. Pokryty jest głównie borami sosnowymi i mieszanymi z udziałem buka i dębu.
W 1995 roku wyodrębniono z niego Rezerwat "Dębina".Jego powierzchnia wynosi ponad 12 hektarów. Położony jest w gminie Kłodawa, niedaleko od Gorzowa.
Utworzony został w celu trwałego zabezpieczenia fragmentu starego lasu liściastego. Celem ochrony jest zachowanie grądu środkowoeuropejskiego z bardzo bogatym runem leśnym oraz rzadkimi gatunkami kwiatów. W prawie 160 letnim drzewostanie dominują dęby.
Cechą charakterystyczną jest występowanie takich roślin jak śnieżyczka przebiśnieg, kruszyna pospolita, czosnek niedźwiedzi, grążel żółty, paprotka zwyczajna czy też innych występujących na terenach bagienno - torfowych.
Rezerwat objęty jest wieloletnim planem ochrony na stałe zapisanym w planie ochrony przyrody Nadleśnictwa Kłodawa.
W moich stronach lasów jest niewiele a co za tym idzie w parze i nie ma Rezerwatów i Parków Krajobrazowych :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca, gdzie w koło sama zieleń i można odetchnąć pełną piersią.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham a nawet uwielbiam włóczyć się po rezerwatach. Odpoczywam jak nigdzie. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że są tworzone takie rezerwaty. Trzeba dbać o naszą piękną przyrodę. Lubię spacerować po takich miejscach. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam przyrodę - dzięki za cudny przyrodniczy post.
OdpowiedzUsuńZ taką dziką przyrodą zaprzyjaźniłam się rok temu. Przyjaciele wyciągnęli do rezerwatu przyrody. Było cudnie, cicho, spokojnie i widziałam z daleka sarny:) W tym roku też się tam wybiorę! :))
OdpowiedzUsuńLubuskie lasy - i dlatego cała Polska przyjeżdża do nas na grzyby.
OdpowiedzUsuńCo nieco dowiedziałam się o lasach Ziemi Lubuskiej z Twego posta. Kompletnie nie miałam o tym zagadnieniu pojęcia. A w temacie - Jeśli spacer w las to tylko samotnie *ew. z mężem* podobnie w rezerwaty. Pozdrawiam cieplusio:))
OdpowiedzUsuńPoszerzyłam wiedzę o tych lasach, dzięki twojemu postowi Meg.
OdpowiedzUsuńUwielbiam las :-) Na szczęście, w Polsce tereny leśne stanowią sporą część terytorium i nie tylko się je wycina, ale równiez sadzi nowe. Tak powinno być!
OdpowiedzUsuńW rezerwacie co prawda nie byłam, ale Barlinek pamietam dość dobrze :-)))
Uściski :-)
Barlinek jest...cudny. Kiedyś opiszę go...
UsuńW tego typu zakątkach można zobaczyć co tak naprawdę w trawie piszczy ::))
OdpowiedzUsuńSwego nie doceniamy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W "Dębinie" nie byłam ale Puszczę Gorzowską znam świetnie. Jeżdżę na grzybki i jagody -:) Meg super, że tak pięknie promujesz nasz region!
OdpowiedzUsuńZapomniałam [już] jak wygląda las...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Adela
UsuńI tak powinno być. W obecnych czasach życie tętni w miejskiej dżungli, lecz gdzie jej do prawdziwego lasu? Tam się człowiek wycisza i uspokaja, jednak w pierwszej chwili czuje się bardzo zakłopotany ciszą. Brakuje codziennie nam towarzyszących, miejskich dźwięków.Pamiętam swoje wrażenia z pobytu w rejonach Puszczy Białowieskiej. Cisza zwalała z nóg:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
...cisza zwala, ale i nadmiar tlenu...;)
UsuńPewnie też:)
UsuńPa:)
Cudowne są takie miejsca...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie miejsca...
OdpowiedzUsuńNa szczęście w naszym kraju przybywa przeróżnych rezerwatów przyrody.
Pozdrawiam
Takie lasy żyją swoim rytmem i to w nich mnie zachwyca:))
OdpowiedzUsuńSpacery po rezerwacie to jest to! Lubię taki czas przemyśleń i doładowania energii. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajbardziej na świecie brakuje mi ciszy ... Wybrałabym się tam...Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiekna ta dzisiejsza wycieczka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny las, a ostatnie zdjęcie wielkiej urody. W latach 80 - tych objechałem lubuskie dookoła rowerem. Pamiętam ogromne połacie lasów. Dbajmy o nie, to prawdziwy skarb narodowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Meg, macie bogate w przyrodę tereny tylko pozazdrościć-:)
OdpowiedzUsuńLas o każdej porze roku wygląda pięknie! Każdy wyjazd do lasu dla mnie to wielkie szczęście i wielkie święto. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo sa mi, jak wiesz, tereny niemal nieznane, więc tym chętniej oglądam.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że las lubie najbardziej w wydaniu górskim;)
Piękny las cudny
OdpowiedzUsuńKiedy o mnie znów pomyślisz,
to też proszę wspomnij sobie,
że dziękuję Ci za wszystko
i życzliwa jestem Tobie.
Piękny rezerwat, co do spacerów w cichym i spokojnym lesie - ubóstwiam :))
OdpowiedzUsuńКрасивый лес
OdpowiedzUsuń