Willa Carla Ludwiga Jaehne,
landsberskiego przedsiębiorcy, właściciela fabryki maszyn parowych
została wybudowana w drugiej połowie wieku XIX. Od 1947 roku była
siedzibą delegatury Wielkopolskiej Izby Przemysłowo-Handlowej, potem
mieścił się tu tzw. milicyjny dołek. Od "wyprowadzki" z niej komisariatu
policji w 2007 roku, ta piękna niegdyś rezydencja niszczeje.
Plany zagospodarowania willi i
mieszczącego się obok niej byłego policyjnego parkingu były ambitne. Już
2006 roku prezydent miasta zadeklarował: „ (…) obiekt można byłoby
wykorzystać na siedzibę organizacji społecznych lub biznesowych, a nawet
stylowy pub”.
W 2007 roku , po przekazaniu willi
miastu, wydawało się, że nic prócz pieniędzy nie stoi na przeszkodzie,
aby powstało tu centrum biznesu. Koszt przebudowy willi wyceniono na 4
mln zł, liczono na dotację z Unii Europejskiej w wysokości 85 proc.,
resztę miałoby pokryć miasto i izba. Prace według tej koncepcji miałyby
się zacząć w 2009 roku.
W 2008 roku zapadła decyzja o
przeniesieniu Miejskiego Ośrodka Sztuki do willi. W kwietniu 2008 roku
prezydent zapowiedział, że pomysł mieszkańcom Gorzowa się podoba, a
stylowy pałacyk „lada dzień będzie remontowany”. Wydawało się wtedy, że
wszyscy popierają ideę, aby MOS miał swoją siedzibę w sąsiedztwie
biblioteki.
Tym razem koszt adaptacji wilii na potrzeby Miejskiego Ośrodka Sztuki
oszacowano wstępnie na 11 mln zł, część miała dać Unia Europejska.
Ten projekt Pawła Sierakowskiego,
architekta z Pracowni Architektonicznej DOM, wzbudził wiele
kontrowersji. Według niego nowa siedziba ośrodka ma składać się z trzech
budynków połączonych ze sobą szklanym dachem, a elewacja ma być
wykończona cegłą klinkierową. Nowy budynek ma zająć przestrzeń między
biblioteką im. Herberta, a kamienicami przy ulicy Kosynierów Gdyńskich.
Tu mieściłaby się sala multimedialna, sala kinowa, a w odrestaurowanej
willi miałaby powstać kawiarenka, a na jej poddaszu mieszkania i
pracownie dla artystów rezydentów, którzy być może zechcieliby
przyjechać do miasta i na jego rzecz artystycznie popracować.
Tym razem koszt remontu pałacyku i wdrożenie koncepcji architekta Pawła Sierakowskiego został oszacowany na blisko 25 mln zł.
W marcu 2009 roku ówczesna rzeczniczka
miasta zapewniła, że prace zaczną się w 2010 roku, a otwarcie nowej
siedziby nastąpi w 2011 roku…
Jednak pod koniec lutego 2010 roku
konserwator zabytków nie zgodził się na zabudowanie willi szklaną
konstrukcją. Błażej Skaziński (kierownik gorzowskiej delegatury Urzędu
Ochrony Zabytków) stwierdził, że „nie można budynku przykryć szklaną
konstrukcją, bo będzie niewidoczny (…). Zastosowanie tego rozwiązania
spowoduje zmianę warunków klimatycznych. Mówiąc wprost, willa może się
rozeschnąć. Szklana ściana spowoduje, że willi nie będzie widać, bo w
szkle odbijać się będzie park z jednej, a budynek biblioteki z drugiej
strony’’...
W październiku 2012 roku narodził się
pomysł, aby w podupadającej willi utworzyć muzeum gorzowskiej opozycji.
"Miejsce wydaje się jak najbardziej właściwe i poprawne historycznie.
To tu trafiali na tzw. "dołek" gorzowscy opozycjoniści; Stefania
Hejmanowska, Jerzy Klincewicz czy Marek Rusakiewicz. Tu więc można
byłoby utworzyć stałą ekspozycję pamiątek z tamtych czasów jak również
część budynku zaanektować na interaktywne lekcje historii..."Tak uważał
pomysłodawca, dr Zbigniew Syska, nauczyciel, autor
pracy o młodzieżowej opozycji w Gorzowie, wtórowali mu znani gorzowscy
opozycjoniści ...Oczywiście nic z kolejnej propozycji nie wyszło.
W 2013 roku powrócił projekt przekazania
wilii Miejskiemu Ośrodkowi Sztuki. Tym razem koszt adaptacji według
nowego projektu Pawła Sierakowskiego, tego samego architekta, który
wcześniej proponował "zamknięcie bryły w szkło" wynosi około 20
milionów. Póki co minęło ponad pół roku i willa jak stała tak stoi...
Stan obecny willi ...ZDJĘCIA WNĘTRZ, KLIK
Nie znam się na gorzowskich realiach ale myślę, że willi żal. Jak każdego zabytku na który nie ma konkretnego pomysłu - ot co!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A mi się projekt w szkle podoba. I zawsze podobał. Jest oryginalny - szkoda, że niezrealizowany. Nie mam wyrobionego zdania na temat utworzenia w wilii muzeum opozycji. Z jednej strony - ok. Willa zostanie uratowana. Z drugiej - nie ok. Muzeów w Gorzowie starczy.
OdpowiedzUsuńZabytek "zatopiony" w szkle??? Pierwsze widzę cos tak nietypowego i dziwnego ! Pozdrawiam-:)
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy tylko w Erze TJ -:)
UsuńPomysł goni pomysł a każdy z nich droższy od poprzednika;P Pozdr.
OdpowiedzUsuńByłem za koncepcją wtopienia willi w szkło. Supernowoczesna i łącznie z biblioteką stworzyłaby całość. Argumenty że "willa się rozeschnie" były bezsensowne. Gdzie nowoczesna technika w służbie ludziom?D Według mnie to było takie gadanie byle gadać. Moim zdaniem koszty przerosły pomysł i wsio!
OdpowiedzUsuńMuzeum Opozycji - Boże litości!!! Totalna bzdura! Pamiątki walki z PRL oddać do istniejących muzeów a willę sprzedać prywaciarzowi na mądrych warunkach! Kiedyś pisałaś o klauzuli w umowie zawierającej karę za niewykonanie prac remontowych zgodnie z terminem - dlatego sprzedać z klauzulą!
Pozdrówka Meg!
Peesik : dobry homework Meg!
Bardzo żal takich zabytków. To świadectwo innej niemożliwej do podrobienia epoki. Ludzie nie mogą się dogadać a zabytki rozsypują się same...
OdpowiedzUsuńSzkoda,że niszczeje, bo rzeczywiście bardzo piękny budynek...
OdpowiedzUsuńTen budynek po prawej to biblioteka tak? Jestem pewna patrząc na makiety , że fajnie by pasował szklany "dom" obok niej ponieważ widać, że biblioteka ma elementy szkła. Nie mam poglądu na temat świeżego pomysłu ale ...Opozycja to też historia i jeśli nie ma innego pomysłu to pytam - dlaczego nie? Lepiej tak niż czekać aż zawali się czy zostanie z przyczyn bezpieczeństwa rozebrana. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa umiem, ja umiem odpowiedzieć!!!
OdpowiedzUsuńPoczekają jeszcze kilka lat, a sprawa rozsypie się sama. Pomysł w szkle, zupełnie bez sensu i kosztowny.
Polacy to tylko do niszczenia się nadają, najlepiej nam to wychodzi, czego dowiedliśmy przez lata naszej historii, nawet najmłodszej. I to bez żadnej wojny!!!
Dlaczego, z jakiego powodu? Ze zwykłej indolencji wszystkich instancji po kolei. Zupełnie jak Pomoc Społeczna. Też do bani!
Niestety muszę zgodzić się z przedmówcą. Często wygodniej czekać, aż wartościowy budynek rozsypie się w gruz. Problem z głowy - konserwator zabytków przestaje marudzić, a grunt na którym stał zabytek zyskuje na wartości dla miasta, który sprzeda go pod kolejny sklep lub inną komercyjną szkaradę...
UsuńWilla w miarę jeszcze ładna im dlużej bedzie czekać na ,,oklaski''tym gorzej tak to u nas bywa (to się nie opłaca,to może poczekać czy inne wymówki)serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo szklane opakowanie willi przypomina mi taką odpustową zabawkę; szklaną kulę ze śniegiem :))) Gdybym była na miejscu odpowiedzialnych również nie wdrożyłabym za żadne skarby świata tego pomysłu. A muzeum? Anka napisała, że ich starcza więc byłoby to nieporozumienie. Muzea generują koszty dla miasta. Z drugiej strony sprzedaż prywaciarzowi jak wyraził się orange1955 pod karą w wypadku zaniedbań uważam za pomysł dobry tylko pytanie zasadnicze - kto to kupi i na jaki cel. Na prywatne muzeum? To wówczas taki pomysł super ale czytam, że pomysłodawca chce ją za darmo... Swoją drogą ciekawe ile jest warta?
OdpowiedzUsuńBezcenna z racji czasów w jakich powstała. Ciekawe jak wygląda jej wnętrze. Powinni chociaż dopilnować zachowania stylu tej willi. Zarówno od środka jak i na zewnątrz.
UsuńPozdrawiam:)
Moim zdaniem za doprowadzenie do ruiny zabytków należy karać więzieniem!!!
OdpowiedzUsuńPękałyby w szwach. I tak w Polsce są przekraczane wszelkie normy pod tym względem;(
UsuńPozdrawiam:)
Słowem - znając działania prezydenta - zrobi to, co będzie chciał z willą. Nie odda aportem raczej sprzeda na pniu, bo pomników postawił sobie w G. dość! Świetnie zebrałaś infa. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDobry koment :D:D:D
UsuńPozdrówka!
...wszystko możliwe Matyldo, w styczniu tego roku, prezydent zapowiedział, że miasto chce ją sprzedać...na razie cisza "w tym temacie"...
UsuńCo za szkoda ! Co za wielka strata ... Tak smutno i dziwnie wyglada ta willa przy tym wysokim , nowoczesnym budynku...Zderzenie swiatow i czasu
OdpowiedzUsuńSerdecznosci wiele posylam !
... to prawda...
UsuńŻal i jeszcze raz żal...
OdpowiedzUsuńPozwól, że wkleję tu swój link http://mnemosyne-ocalicodzapomnienia.blogspot.com/2011/09/moja-wola-gmina-sosnie-paac-z-xix-w.html, to też jest podobny przykład......
Ale chciałbym mieć ją na własność. Cudownie byłoby tam mieszkać. Aż serce pęka że tak piękny budynek stoi odłogiem i gnije.
OdpowiedzUsuńWitaj Meg! Szkoda, że niszczeje.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzkoda...wiele takich budowli niszczeje powoli popadając w ruinę...
OdpowiedzUsuńMuzeum? My Polacy stawiamy albo pomniki albo muzea...Echchch
OdpowiedzUsuńJak nie zaczną szybko się decydować, co z budynkiem zrobić, to popadnie on w ruinę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMuzea generują koszty. Nie są również dochodowe. Zasadnicze pytanie - Czy Gorzów na to stać?
OdpowiedzUsuńMegi, takiej pięknej willi naprawdę bardzo żal!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie popadnie w kolejną ruinę.
Wtedy będą szukać inwestora, sponsora...
Pozdrawiam
W wielkopolsce jest wiele takich budynków i nie wiadomo nawet jaki jest ich stan prawny, przejeżdzam czasami obok nich i myślę gdybym miał milion milionów ... :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Takie budynki od razu powinny być odrestaurowane! A nie czekają latami na nie wiadomo co, a budynek niszczeje a potem nadaje się tylko do rozbiórki. Smutne. A willa przepiękna!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że takie budynki niszczeją. Cóż nic z tym nie możemy zrobić, chyba że wygramy w totka, za to ci co mogą coś z tym zrobić - nic nie robią.
OdpowiedzUsuńRacja Meg, szkoda tej willi, gdyby ją odrestaurować była by piękna...
OdpowiedzUsuń