Fragmenty mojego świata...

Fragmenty mojego świata...
stat4u

UWAGA

Źródła fotografii ; archiwum rodzinne, zdjęcia własne oraz zdjęcia użyczone mi przez znajomych; Annę, Kurta Mazura, współtowarzyszy moich eskapad : gorzowskiego fotoreportera Bogusława Sacharczuka (bs) , Mariusza oraz brata Toma; wszystkie publikuję na blogu za ich wiedzą i zgodą i zawsze są przeze mnie podpisane! Korzystam także ze zdjęć umieszczonych w Wikipedii i publikuję je z zachowaniem Licencji.

środa, 2 kwietnia 2014

O witnickim piwie, co nieco...

Frank Zappa powiedział - "Żaden kraj tak naprawdę się nie liczy, jeżeli nie ma własnego piwa i własnych linii lotniczych. Można też mieć własną drużynę piłkarską i jakąś broń biologiczną, ale piwo to podstawa"

Parafrazując go można rzec - żaden region Polski się nie liczy, jeżeli nie ma własnego piwa. My, Lubuszanie mamy! Od 166 lat Browar Witnica, położony zaledwie kilkanaście kilometrów od Gorzowa Wielkopolskiego raczy piwoszy złotym trunkiem.




Choć browar jest niewielki, to rocznie produkuje 45 tys. hektolitrów piwa, które trafia nie tylko na lokalny i polski rynek, ale także do Europy i USA, bo przecież piwo pija się na całym świecie... Obok najbardziej popularnego w Polsce piwa jasnego istnieje całe bogactwo jego odmian i gatunków, a tylu co Browar Witnica nie ma chyba nigdzie!

27 piwnych marek handlowych - to brzmi dumnie!

Najbardziej popularne jest piwo jasne, nie ustępuje mu - według smakoszy - ciemne, a kobiety cenią sobie najbardziej piwo smakowe; jagodowe, śliwkowe, cytrynowe, malinowe, czekoladowe...i piwo kąpielowe!


 Wiceprezes Browaru Witnica Zdzisław Czyrka twierdzi, że wielkie koncerny piwowarskie produkują niestety napój piwopodobny. Natomiast małe browary przy użyciu technologii tradycyjnej mogą produkować prawdziwe piwa. I ma rację! Takie jest właśnie piwo z Witnicy. Piwo prawdziwe bez żadnych udziwnień i przyspieszaczy.

(Fot. Bogusław Sacharczuk, za zgodą na publikację)

1 komentarz: