Nieznane jest nazwisko architekta tego pseudśredniowiecznego muru, nie wiadomo także kto posadził przy nim bluszcz. Nie znalazłam informacji ile ma lat...Może być równolatkiem ogrodzenia.
Tuż po II wojnie światowej, ten romantyczny zakątek, chociaż w
gruzach, wyglądał tak...Roślina jeszcze nie zasłaniała uroku muru...
Mur z wieżyczkami, bramą i kutą furtą stanowił zawsze ozdobny element ogrodzenia. Zamykał pierwotnie od strony południowej dziedziniec posesji na tzw. Przedmieściu Santockim, a do zakończenia II wojny światowej eklektyczny gmach Landsberskiego Towarzystwa Kredytowego. Obecnie stanowi "przedłużenie" ogrodzenia Zakładu Utylizacji Odpadów.
KOMENTARZE PRZENIESIONE Z BLOGA NA WP
OdpowiedzUsuńLepiej wyglądał w przeszłości. Obecnie wygląda jak...parasol :D
autor: Brando
dodano: 27 stycznia 2014 16:31
Piekny bluszcz tylko szkoda ze kryje inne piekno...
Pozdrawiam.
autor: Sarah
dodano: 27 stycznia 2014 16:28
Bluszcz dodaje klimatu :)
Pozdrawiam.
autor: Cinnamon Girllilith666.bloog.pl
dodano: 26 stycznia 2014 15:50
Bluszcz jest ładnie wkomponowany w neogotyckim murze ciekawi mnie jak długo rósł?
serdecznie pozdrawiam
autor: RÓŻA-B22/omarysiigabrysi.blogspot.com/
dodano: 25 stycznia 2014 19:10
Piękny bluszcz. Zastanawiam się, czy większy od tego, który rośnie przy moim domu :-) Muszę kiedyś zdjęcie wrzucić, bo jest naprawdę imponujący. Kiedyś nocowały w nim tysiące wróbli, ale potem kuna się zadomowiła i ptaki się wyniosły.
Pozdrowienia! :-)
autor: ewarubzapiskizdrogimlecznej.blogspot.com
dodano: 25 stycznia 2014 18:41
Imponująca roślina. Piękna... Robi wrażenie.
Pozdrawiam...
autor: nena23lawazwiewny-aniol.bloog.pl
dodano: 25 stycznia 2014 17:02
Ja bardzo lubię bluszcz, a ten wygląda imponująco, mimo iż zasłania ciekawy mur. Pozdrawiam.
autor: GigaMÓJ KAWA%u0141EK PRZYRODY
dodano: 25 stycznia 2014 12:14
Zdjęcie muru (czarno-białe) w pełnej krasie. Piękna kompozycja. Ten bluszcz, tak właśnie nadal powinien okrywać mur. Jak płaskie drzewo, delikatnie ozdabiać, smagać kolorem. Ale, bluszcz, jak to bluszcz, nie pilnowany potrafi zadusić inne piękno, choć sam w sobie jest piękny :)
autor: teresakiedrowska.blogspot.com
dodano: 25 stycznia 2014 10:31
Taki gigantyczny bluszcz jak ten rośnie też na Wawelu, choć go przycięli jak robili remont to szybko pokazał na co go stać i znów budynek jest zarośnięty. Jednak ten krakowski bluszcz to młodszy braciszek tego, bo pień ma o parę centymetrów chudszy, jednak niewiele mniej.
autor: Avelina/avelinatravel.blogspot.com/
dodano: 25 stycznia 2014 7:59
Rewelacyjny mur i rewelacyjny bluszcz...Nie dziwię się, że został Pomnikiem Przyrody!
Pozdrawiam:))
autor: Wera/www.facebook.com/wera.pis
Nie lubię bluszczu. Kojarzy mi się z cmentarzami...Myślę, że ktoś posadził go rozmyślnie. Po pierwsze dlatego, że roślinę - na marginesie trującą - już w średniowieczu celowo sadzono więc wzdłuż murów obronnych, wewnętrznych ścian dziedzińców, przy płotach. Skoro wybudowano mur 'a la średniowiecze to ta roślina pasowała do niego idealnie. Nie umiem określić wieku tego bluszczu, nie znam się, ale myślę, że posadzono ją po postawieniu muru. Jest długowieczna i rośnie dosyć powoli więc moim zdaniem może mieć właśnie tyle lat co ten mur. Pozdrawiam :)
UsuńImponujący! Odnoszę wrażenie, że ochronił ten fantastyczny chociaż pseudogotycki mur przed zburzeniem, bo mur zabytkiem chyba nie jest jak mniemam;P
Pozdr.
autor: [...]
dodano: 23 stycznia 2014 16:14
Wow,bluszcz pomnikiem przyrody? Zasłużył, wspaniały okaz.
Jakże ten z Wawelu jest przy nim maleńki...
Pozdrawiam serdecznie:)
autor: Łucja-mariaczarownyswiat.blogspot.com
dodano: 23 stycznia 2014 15:53
Lubię przyrodę ale ten mur wywołał u mnie WOW!
Pozdrawiam ciepło -:)
autor: Matylda/matylda34.blogspot.com/
dodano: 23 stycznia 2014 15:20
Meg, to moje miejsce! Ulubione! Gdzieś słyszałam albo czytałam, że miasto ma plan aby podświetlić bluszcz nocą. Kiedy jednak nie wiem. Chyba gdy kasa miejska przestanie świecić pustką a to nieprędko będzie .
Zdjęcie Pana Kurta - rewelacja!
Pozdrowionka:)))
autor: Oliwiawww.openid.wp.pl/olioli669
dodano: 23 stycznia 2014 14:11
Szczerze to nie wiem czym się bardziej zachwycać bluszczem czy murem...
Cuda macie. Cuda!
autor: Sarna/sarniezycie.blogspot.com/
dodano: 23 stycznia 2014 13:33
Bardzo niezwykłe miejsce! Ocalały kawałek muru i ten przecudowny bluszcz "robi" klimat!
Pozdrawiam -:)
autor: Aga/aga197.blogspot.com/
dodano: 23 stycznia 2014 13:00
Kolejne perełki! Żywa i nieożywiona! Między innymi dlatego ( dla nich ) lubię zaglądać na Twój blog.
Hanna
autor: Hana
dodano: 23 stycznia 2014 12:48
Rzeczywiście, piękny pomnik przyrody. I ciekawy mur. Pozdrawiam z Warmii :)
autor: Zbyszek/drugikrokwchmurach.blogspot.com