...dziećmi przystrojonymi w kolor białej lilii...
(Fot. Kowno, 1940 r.)
W moim rodzinnym albumie zachowały się dwa zdjęcia dokumentujące I Komunię Św. mojej św. Mamy ... Mama wspominała, że ksiądz, który przygotowywał ją do sakramentu , po zakończonej uroczystości, chętnie pozował z każdym (chętnym) dzieckiem...biedniejszym dzieciom fundował pamiątkową fotografię...
Sytuacja materialna w rodzinie mojej Mamy nie pozwalała na kupno nowej sukienki. Dzięki uprzejmości sąsiadki, która pożyczyła cały strój Mama mogła elegancko ubrana przyjąć Największy Dar Chrystusa.
Oczywiście i w tamtych czasach powszechne były komunijne prezenty. Moja Mama dostała ...woreczek cukierków i medalik na łańcuszku... z tombaku.
Przyjęcia komunijnego nie było...był wystawny obiad, wystawny, ponieważ na stole zagościły delicje... czyli mięso i ciasto..
A dziś ...szkoda gadać! Piękne pamiątki Meg!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Meg moja mamusia przystępowała do komunii w 1946 roku. Niestety nie mam żadnego zdjęcia...Cenne posiadasz pamiątki.
OdpowiedzUsuńAdela
Dzisiejsze Komunie bardzo różnią się od tych sprzed wielu lat.Teraz musi być przepych, która dziewczynka ładniejszą ma sukienkę, kiedyś najważniejsze dla dziecka było aby po raz pierwszy przyjąć Ciało Chrystusa.
OdpowiedzUsuńTeż mam pamiątkowe zdjęcie z samym księdzem.
Miłe pamiątki...Dawniej wartością było przyjęcie I Komunii św. dzisiaj prezenty, suknie, świecidełka...Smutne czasy nastały.
OdpowiedzUsuńJaki ładny tytuł:))
OdpowiedzUsuńSkromne, niewinne dziewczęta aż miło popatrzeć!
Dziś jest wyścig prezentów i wystawności przyjęcia, niczym wesele. Kiedyś był uroczysty obiad w gronie najbliższych BEZ ALKOHOLU i tylko tyle. Uważam, że im skromniej tym lepiej. Nie napiszę, skąd obecne zwyczaje się biorą;)
OdpowiedzUsuńMiłego:)
Skromnie !!! Wlasciwie do rangi uroczystosci! Obecnie jest zwyczaj - zamiast sukienek alby. To mi sie podoba. Nie znosze zas rewii mody w tym dniu!
OdpowiedzUsuń...w 1998 roku moja Córcia przystępowała do I Komunii Św. właśnie w albie, z czego bardzo się cieszyłam...ale ile było sprzeciwów innych mam ...nie zliczę...
UsuńUrocze-:))
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe wspomnienia i pamiątki aż miło wspominać pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudne są takie wspomnienia i fotografie... Pozdrawiam majowo i kolorowo...
OdpowiedzUsuńKażde pokolenie ma swój styl i modę. Faktycznie od kilkunastu lat u nas jest przerost formy nad treścią ale takie czasy jacy ludzie.Pozdrawiam AnnaZ.
OdpowiedzUsuńPiękne fotograficzne wspomnienia. Też mile wspominam swoją pierwszą komunię. I prezenty. Dostałem radziecki zegarek, ale bez paska, 500 złotych i sporo czekolad. Były wówczas po 19 zł za sztukę.
OdpowiedzUsuńMam jedno jedyne poszarpane zresztą przez psiaka zdjęcie mojej babci w podobnej sukience i wianku, który sama upletła.
OdpowiedzUsuńŚwietnie zachowane zdjecia jak na ich wiek ponad 70 lat ...
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia z których kapie tylko niewinnością i skromnością.
OdpowiedzUsuńWspaniała pamiątka na lata, pokolenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie do pomyślenia w dzisiejszych czasach ... dziś panuje zasada "zastaw się a postaw się" ... a mnie to przeraża, bo to dzieciaki wcale nie przyjmują Chrystusa do serca, ale drogie prezenty ...
OdpowiedzUsuń...niestety, taka jest prawda...
UsuńTak powinny wyglądać dzieci w ten dzień! Fajnie, ze zaprezentowałaś zdjęcia. Może ktoś się zastanowi zanim ubierze swoją córkę do I Komunii jak na ślub...
OdpowiedzUsuńPrzystępowałam do I Komunii w 1970 roku. Miałam krótką sukienkę i wianek ze sztucznych kwiatków. Nie różniłam się wiele od tych dziewczynek na zdjęciu z tym, że wówczas nie noszono tak dużych kokardek. Wyszły z mody-:)
UsuńMiło zobaczyć jak to dawniej było...To już historia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Sliczna paniatka i mile wspomnienie..u mnie w Wiedniu dzieci ida do Pierwszej Komunii w albach i skromnie a po mszy Sw,wszyStkie dzieci wraz z rodzicami i zaproszonymi goscmi udaja sie na sale parafialna na poczestunek czyli obiad , kawa i ciasto..w domu nie robi sie przyjec(chyba ze ktos naprawde musi).Ta skromnosc ogromnie mi sie tu podoba.Pozdrawiam milo :)
OdpowiedzUsuńWspaniała pamiątka. Dla mnie maj to od zawsze wieczorne modlitwy przy kapliczce, tzw. majowe i oczywiście komunie. Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńSuper pamiątki Meg. Ja z kolei mam zdjęcie dziadka od pierwszej komunii...w czarnych krótkich spodenkach-;)
OdpowiedzUsuńMam całe mnóstwo zdjęć od najstarszych, poprzez te przedwojenne i z lat czterdziestych.Albumy pękają w szwach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Super kokarda:P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Urocze są takie pamiątki.Mijają lata a uwiecznieni ludzie "żyją" i przekazują cząstkę swojej ważnej chwili. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńDzień dobry Małgosiu:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jest "komunijna" moda lat czterdziestych ubiegłego wieku. Nie widzę długich sukienek, co najwyżej do kolan i krótsze, a także długich włosów u dziewczynek, co za moich czasów (koniec lat sześćdziesiątych) i czasów mojego syna było niemalże obowiązkowe... Mama zapuszczała mi włosy odkąd pamiętam "na komunię", żeby pokręcić mi te nieszczęsne francuskie loki...:)
A może długość sukienek wynika z oszczędności czasów wojny?
Tak mi się zdawało, dopóki nie znalazłam fotografii mojej Mamy sprzed wojny. I okazało się, że sukienkę do I komunii miała też krótką, a rodzina nie była źle sytuowana.
Wspomnę jeszcze swój wianuszek. Był z białych lewkonii, powplatanych w asparagus, a wszyscy myśleli, że to białe różyczki. Babcia hodowała ten asparagus lata całe na ten cel...
Bardzo miłe wspomnienia. Dziękuję Małgosiu za chwilę zadumy z łezką w oku...
Serdecznie pozdrawiam.:)
cudowne zdjecia,ja to nawet nie pamietam co dostalam na komunie, ale jak bylam starsza to mi mama mowila ze zegarek, bo sama bylam przez dlugie lata ciekawa skad go mam ;)gosci tez nie bylo szczegolnie duzo ale wiem ze zazdroscilam kolezankom ktore mialy, jedyna pociecha bylo ze bylam jedyna ktora miala dluga suknie eucharystyczna przepasana zoltym sznurkiem i przyszyta hostia, mama specialnie dla mnie uszyla,bo po siostrach juz sie nie dalo nosic, zbyt dlugi odstep wiekowy :), pamietam jeszcze ze tak bardzo bylam przejeta tym wydarzeniem ze nie spalam cala noc :)dobry temat na bloga ze wspomnieniami moze sama tez sie skusze na podobny bo jest o czym pisac :)tylko nie wiem czy mam swoje komunijne zdjecia
OdpowiedzUsuńNie mogę wysłać maila do Ciebie. Zgłaszam chęć (wiesz do czego :))
OdpowiedzUsuńŚwietne pamiątkowe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńMoja sukieneczka do I komunii była skromna.Była za kolanko,rozkloszowana u dołu a jedyną jej ozdobą była wyszyta żółta hostia. Wianek miałam z naturalnych stokrotek. Nadał się na jeden dzień a na majowy tydzień chodziłam bez wianka. Zamiast niego miałam wstążeczkę wplecioną we włosy. Pozdrawiam. AnnaZ.
OdpowiedzUsuńCudowne bezcenne pamiątki.Ale jeszcze sposób w jaki te wspomnienia opisujesz, mają następną bezcenną wartość.Również jestem posiadaczką TAKICH pamiątek.I bardzo mnie cieszy gdy najmłodsze pokolenie samo dopomina się przekazywania wspomnień.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie pozdrwiam
Mi podoba się zwyczaj praktykowany w Belgii. Tam strój jest bardzo skromny a poza tym alby komunijne po prostu wypożycza się w parafii. W ten sposób służą kolejnym rocznikom dzieci. U nas w kraju jest przesyt formy nad treścią...
OdpowiedzUsuń