Na polskiej ziemi wiele jest cmentarzy usłanych grobami żołnierzy. Żołnierzy różnych narodowości walczących z hitlerowskim najeźdżcą. Jednym z nich jest cmentarz wojenny w Gorzowie przy ulicy Walczaka utworzony w 1952 roku. W roku 1968 obsadzono go drzewami, zaś aleję główną - poza linią grobów - wysoką zielenią, krzewami i bylinami ozdobnymi, która tworzy tło dla mogił. Groby na gorzowskim cmentarzu kryją - według ostatniej ewidencji - szczątki 7571 (zidentyfikowanych 3025) żołnierzy ekshumowanych z terenu miasta oraz okolic. Pochowani są tam nie tylko żołnierze radzieccy, choć jest ich aż 5972, ale także Polacy, Włosi, Norwedzy, Ukraińcy, Holendrzy, Belgowie i Czesi. Centralną część zajmują groby przeniesione tu z okolic Gorzowa ( Górzyca, Żabice, Radówek, Owczary, Pamięcin, Kamień Mały, Witnica, Strzelce Krajeńskie, Dąbroszyn, Kostrzyn nad Odrą). Tu również spoczęły szczątki żołnierzy ekshumowanych w 1953 r. w Zielonej Górze oraz groby 1160 szczątków jeńców alianckich zamordowanych w więzieniu w Słońsku.
Z lewej strony znajduje się pomnik poświęcony polskim jeńcom wojennym zamordowanym w obozie II C Woldenberg/Dobiegniew. Na nim tablica ; "Pamięci oficerów i żołnierzy września 1939 roku i Armii Krajowej, którzy zginęli w walce z okupantem, zostali zamordowani lub zmarli w oflagu II C Woldenberg w latach II wojny światowej 1939-1945, Towarzysze Broni i Społeczeństwo Ziemi Gorzowskiej"
Cmentarz założony został na planie prostokąta , z aleją główną, na której usytuowano akcent centralny, który stanowi sześciometrowy pomnik ku czci poległych w czasie II wojny światowej z płaskorzeźbami gwiazdy i krzyża Virtuti Militari.
Groby żołnierzy Armii Radzieckiej zajmują prawą i fragment lewej części obszaru cmentarza. Nie są - jak wszystkie na tym cmentarzu - typowe. Są to stojące płyty nagrobne, które wyróżniają złote sowieckie gwiazdy...
...i nazwiska zidentyfikowanych pisane fonetycznie.
Zgodnie z przepisami bezpośredni nadzór nad stanem grobów i nekropolii sprawuje miasto. I trzeba przyznać, że z obowiązku wywiązuje się bardzo dobrze. W porządkowanie cmentarza angażują się także uczniowie wielu gorzowskich szkół, a nawet przedszkolaki.
Cmentarz wojenny dla pochówków nie jest zamknięty. 7 października 2012 roku, spoczęły tu, w mogile o numerze 244, szczątki 120 żołnierzy radzieckich odkrytych wiosną tego roku, w lesie, na starym cmentarzu przy ul. Sportowej w Kostrzynie nad Odrą, gdzie po wojnie urządzono zbiorowe mogiły i ekshumowane (Galeria zdjęć - KLIK) w dniach 03-06 października...Więcej na temat pochówku-KLIK
Trafiony tytuł. Niech spoczywają w spokoju , ci ostatni wreszcie w grobie!
OdpowiedzUsuńDbanie o cmentarze wojenne i poszanowanie szczątków to gest najnormalniejszy w świecie i krok we właściwym kierunku. Pozdr.
OdpowiedzUsuńAmerykanie i Niemcy w Polsce też dokonują ekshumacji swoich żołnierzy...Niedługo jedna z takich się zacznie u mnie. Nie mam tylko pojęcia gdzie ich pochowają.
OdpowiedzUsuńJaki wyjątkowy cmentarz,
OdpowiedzUsuńwszyscy walczyli ze sobą
a po śmierci na jednej ziemi pochowani i tuż obok...
Tyle narodowości...Tylu ludzi...
OdpowiedzUsuńPokój im!
W każdym mieście są takie cmentarze.Tylko rozmiary tragedii różne. Smutne to, bardzo przygnębiające.
OdpowiedzUsuńNie w każdym mieście są takie cmentarze - u mnie nie ma a miasto jest ponad 150 tysięczne.
UsuńTo miejsce, podobne wielu innym w Polsce, Europie i świecie, pokazuje jak zagmatwany był bezsens okrucieństwa minionej wojny. Bez różnicy, czy były to ofiary Powstania Warszawskiego, czy wojskowych walk frontowych świata. Cierpienie takie samo. I o tym należy zawsze pamiętać, a pamięć tę ku przestrodze przekazywać młodym pokoleniom, które niestety coraz częściej zatracają umiejętność rozumienia powagi patriotyzmu.Co gorsza, jedna z partii w naszym kraju wyraża pogląd, by odcinać się od pamięci przeszłości, nasyconej klęskami i ofiarami ludzkimi, i skupiać się wyłącznie na przyszłości. Tylko jaka byłaby ta przyszłość...?
OdpowiedzUsuńLubię cmentarze, to też obraz epok, w którym ludziom przyszło żyć.
OdpowiedzUsuńI - granic.
Tu, gdzie mieszkam, brakuje mi na cmentarzach polskości historycznej, pomników przeszłości, które znajdujemy na cmentarzach wschodniej Polski; cóż, tak było.
NIECH WSZYSCY ZOLNIERZE POLEGLI NA WOJNIE ODPOCZYWAJA W SPOKOJU I NIGDY WIECEJ WOJEN MI SIE MARZY. POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńDbają o szczątki naszych to i my musimy dbać o ich szczątki. To się rozumie samo przez sie.
OdpowiedzUsuńWarto pamiętać, warto je znać gdyż dziś cmentarze te niejednokrotnie dla młodych jedyne ślady wojen...
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona. W moich rejonach nie ma wspólnych ponadnarodowych nekropolii. Są oddzielne cmentarze radzieckie i polskie a całkiem na uboczu zaniedbane niemieckie...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńcmentarze zolnierzy zawsze nawoluja do refleksji, tam widac bezsens wojny, ,miejsce w ktorym widac ze wszyscy sa sobie rowni bez wzgledu na narodowosc, dobrze ze sa i ktos o to dba,poleglym nalezy sie szcunek
OdpowiedzUsuńBardzo to budujące, że ten cmentarz jest taki zadbany, bo różnie to bywa.Czasem tylko pozostają popękane bezimienne nagrobki.Zasmucają mnie takie widoki.Śmierć na obcej ziemi a potem zapomnienie. Na szczęście nie wszędzie tak jest.Serdeczności Meg.
OdpowiedzUsuńWitaj Meg! To bardzo piękne i budujące, że ktoś dba o cmentarz tysięcy żołnierzy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPielęgnacja cmentarzy wojennych ma rόwnież - moim zdaniem - sens dla przyszłości. Ich znaczącą funkcją staje się nawoływanie do pokoju. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie KAŻDY cmentarz wywołuje u mnie taką samą reakcję.Należnego szacunku dla pochowanych LUDZI.Chwała również TYM,którzy pamiętają i piszą o TYM, tak właśnie jak TY.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie.
Tak powinno być. Nie zawsze jednak jest! W tyglu zwanym Warszawą jest mieszanina wszystkiego, z najgorszymi szumowinami i prostakami włącznie. Nie tylko jednak w Warszawie. Niszczenie grobów ma miejsce wszędzie. Skończę już, bo napiszę elaborat cały. Tego nie chcę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Lubię cmentarze i nie ważne jacy żołnierze na nich spoczywają. To przecież historia danego terenu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńHm... powiałó smutkiem i refleksją.
OdpowiedzUsuńLubię przebywać w takich miejscach...To miejsca pochówku czasem bezimiennych bohaterów. Wiele grobów spotkałam w kieleckich lasach. Są zadbane. O tych dzielnych Polakach pamięta miejscowa ludność.
OdpowiedzUsuńNależy o nich pamiętać.
Pozdrawiam