Kąpiele dla ptaków są zabiegiem leczniczym i zarazem higienicznym. Pod ich piórami bowiem żyje mnóstwo pasożytów. Podczas kąpieli redukują ich liczbę i przywracają czystość swemu ciału.
Dwa wieki temu wróble przywędrowały do Europy z południowej Azji. Tam, z uwagi na suche tereny, do kąpieli używały piasku. Nawyk ten przeniosły i do nas, ale i nauczyły się zażywać kąpieli w wodzie.
Wróbel to podobno jedyny gatunek, który posiadł sztukę dbania o swoje ciało i pióra z wykorzystaniem i piasku i wody.
Zaobserwowane na jednym z gorzowskich osiedli.
U mnie na podwórku stała kiedyś miska na wodę dla psów. Często przylatywały tam wróble, mazurki i kosy by się wykąpać. Widok był rozbrajający :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Nie tak dawno widziałem jak grupka wróbli kąpie się w kałuży. Pluskały się aż miło było popatrzeć !! Częściej jednak widuję pluskające się w piachu. Świetne zdjęcia! Pozdr.
OdpowiedzUsuńWróbelki chociaż takie niepozorne to są mądrymi ptaszkami.
OdpowiedzUsuńCodziennie obserwuję jak kąpią się w wodzie. Mam w ogrodzie poidełko dla ptaków i tam się kapią :)))
Muszę kiedyś przyczaić się na nie z aparatem :)))
Pozdrawiam :)))
Zdjęcia przecudowne!! Niestety u nas ich prawie nie widuję. Niedawno ucieszyłam się, bo na ogrodzie pojawił się jeden. Ale tylko jeden. Pewnie przyfrunął na rekonesans. Może przyprowadzi rodzinkę :) ?
OdpowiedzUsuńKiedy jeździłam na wieś na agroturystykę to widywałam całe stada wróbli. I rzeczywiście potrafiły kąpać się w piaskownicy i w niewielkich płytkich rynienkach na wodę dla kur.
Pozdrawiam :)
Często widuję kąpiące się wróbelki w moim ogródku. To czyścioszki, nawet zimą zażywają kąpieli :)
OdpowiedzUsuńŚwietny fotoreportaż!!!
OdpowiedzUsuńOd dobrych kilku lat wróbla na oczy nie widziałam. U mnie na osiedlu były kiedyś dwa stada, w tym jedno pod moim blokiem. To tylko już wspomnienie... łatwiej teraz mazurka zobaczyć...Naleciało się ich od groma i trochę :)
Pozdrawiam :)
Nie raz obserwowałam kąpiele w piasku. Wiły się, kładły na plecki - urocze zjawisko :)
OdpowiedzUsuńKąpiące się w wodzie są jeszcze pocieszniejsze :) Wychodzą z niej jak "zmokłe kury" :)
Ekstra zdjęcia!
Kapitalnie zrobiony fotoreportaż.
OdpowiedzUsuńTrzy fotki i mamy cały ogląd historii.
Milusie ptaszyny:) Często obserwuję, robię im zdjęcia jednak te wychodzą mi strasznie nieostre. Dlatego nie pokazuję ich nigdzie bo wstyd :) Te są niezwykle udane a cały reportaż świetnie ułożony :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Widzę jakieś drobiazgi kąpiące się w kałużach przed domem ale czy to wróble czy mazurki nie wiem. U nas tych i tych sporo.
OdpowiedzUsuńZjawiskowe zdjęcia!
Miło popatrzeć!
OdpowiedzUsuńKocham wróbelki! Są takie trzpiotowato-radosne, że aż chce się żyć na ich widok.
OdpowiedzUsuńBombowe zdjęcia -:) Podczas czytania najbardziej zaskoczyła mnie informacja, że wróble tak późno dotarły do nas. Ja myślałem, że są w Polsce od zarania dziejów. A tu - dwa wieki - taka niespodzianka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -:)
Przeurocze i dzięki, że je pokazałaś . U mnie wróbli nie ma :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zdjęcia świetne !
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że wróble są takimi czyściochami;) brawo dla nich!
OdpowiedzUsuńPocieszne ptaszyny :)
OdpowiedzUsuńU nas w domu mówiło się, że gdy wróble kąpią się w piasku zapowiada to deszcz. Gdy kąpią się w wodzie słoneczny dzień. Takie zabobony :)
OdpowiedzUsuńŚwietne fotografie!
Do miłego :)
Ptasi kurort w kałuży -:) Bardzo dobrze uchwycona kąpiel. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMyślałam, że wróble kąpią się tylko w piachu a w wodzie po prostu się tylko i wyłącznie ochładzają
OdpowiedzUsuńKapitalne te zdjęcia!
Świetne zdjęcia! Ty to masz oko:)
OdpowiedzUsuńGenialne fotki!
OdpowiedzUsuńMoja teściowa wystawia na balkonie płaską miseczkę z wodą - czyli poidełko dla ptaków. Ptaki zażywają tam kąpieli codziennie. Przylatują kosy i mazurki. Czy wróble tego nie wiem. Zapytam przy okazji.
Pozdrawiam :)
Wyśmienity reportaż!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Znakomicie podpatrzona kąpiel :)
OdpowiedzUsuńU mnie wróbelki kąpią się w piaskownicy dla dzieci i tylko czasem, po podlaniu ogrodu wchodzą do powstałych po nim "bajorek", ale to rzadki widok.
Pozdrawiam :)
Czyścioszek:) Coraz ich mniej. Człowiek oswoił wróbla i człowiek go niszczy...Ech szkoda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Lekko go ta kąpiel "sponiewierała" :))
OdpowiedzUsuńFajne ujęcie :)))
Super, że go przyłapałaś - to takie radosne ptaszyny, uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mam słabość do wróbli, nie wiem czemu, ale wywołują uśmiech na mojej twarzy i jakieś ciepłe odczucia. Może dlatego, że pamiętam je z dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Często obserwuję w kałuży pod blokiem ja kąpią się ptaszki, a do nas na balkon przylatują i piją wodę z podstawek od kwiatków.
OdpowiedzUsuńSwietne ujecia.
OdpowiedzUsuńRoland
Świetny jest ten mały w kąpieli.
OdpowiedzUsuńPrzeniosłam bloga. Nie wiem czy go znajdziesz.
Pozdrawiam:)
Pierwszorzędny fotoreportaż!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Świetne foty!
OdpowiedzUsuńTen mały jest rozbrajający. Często obserwuję kąpiące się ptaszki.
OdpowiedzUsuńSą urocze.
Pozdrawiam:)*
ten w kąpieli mnie zauroczył. Cudowny -:)
OdpowiedzUsuńO - Prawdziwy Elemelek :))
OdpowiedzUsuńWieki całe nie widziałam wróbla. U nas tylko mazurki latają :))
Świetne zdjęcia!
Pozdrawiam :))
Slodziutki i rozbrajajacy :)
OdpowiedzUsuńsuper post, niesamowite tak uchwycic takie piekne stworzonka na zdjeciach! brawa dla Ciebie
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
http://uwaganakaluze.blogspot.com/
Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.
OdpowiedzUsuń