Po całodziennym wysiłku, w latach 50. i 60. , masy pracujące chętnie korzystały z plaży nad Wartą. W dni wolne od pracy, w święta, a przede wszystkim w niedziele gorzowianie przybywali zażyć kąpieli wodnej i słonecznej.
Plaża była ogrodzona i płatna. Był ratownik i wypożyczalnia sprzętu. Kiedy ją zamknięto ( pod koniec lat 60.) gorzowianie zostali praktycznie bez plaży z prawdziwego zdarzenia.
"Na dziko" więc odpoczywali nad Kanałem Ulgi, nad Jeziorem Błotnym czy Ruskim Stawie. Jednak tęsknota za tamtą plażą dla wielu historyczną, niemalże kultową nie mogła zostać ukojona. Na forach mieszkańcy "podbijali" temat reaktywacji. Przez lata bezskutecznie. Włodarze miasta twierdzili, że w Gorzowie jest miejsce do plażowania. Na Bulwarze Wschodnim. Jest tu piach, są i leżaki. Jednak jest miejsce ciasne i służy co najwyżej do przyjemnego spędzenia czasu i cieszenia się widokiem na Wartę i jej drugi brzeg.
I wreszcie plaża nad Wartą została reaktywowana! Nowy Prezydent Miasta Jacek Wójcicki, 3 lipca tego roku, wspólnie z Ośrodkiem Sportu i Rekreacji otworzył miejską plażę. Na terenie rozsypano 500 ton piachu z pobliskiego Krasowca, ustawiono leżaki i żywe palmy, które niegdyś ozdabiały Bulwar nad Wartą.
Teraz jest to teren czysto rekreacyjny, bez możliwości pływanie i pluskania się, ale może kiedyś stanie się także kąpieliskiem...
(Autor filmu Paweł Wańczko)
Cha, cha nawet palmy macie :)))
OdpowiedzUsuńA taka plaża w mieście to zbawienie. Szkoda , że kąpać się nie można :(((
Pozdrawiam :)))
U nas również jest plaża miejska z zakazem kąpieli. Ale u nas brak...palm i dywaniku do golfa:))
OdpowiedzUsuńTo co pokazujesz na Bulwarze Wschodnim , hymmm nie widzi mi się taki plażing po gorzowsku:))
Pozdrawiam :))
...no wiesz, niektórym taki "plażing" się widzi,a nawet bardzo widzi, bo tam można wypić...piwko
UsuńTa "plaża" to żenada. Najbrzydszy punkt bulwaru!
Usuń...fakt!
UsuńZapanowała jakaś - dla mnie niezrozumiała - moda na palmy.
OdpowiedzUsuńPoza tym fajnie, że Gorzów ma gdzie się poplażować! Nareszcie!
Pozdrawiam :)
Ta moda na stawianie sztucznych palm mnie osłabia. U nas też pojawiają się takie kretyńskie pomysły.
OdpowiedzUsuń...palmy są żywe, nie napisałam tego w tekście, zatem edytuję i dopisuję :)
UsuńPotwierdzam - palmy są żywe :)) O ile wiem było ich z początku 16, kilka nie przetrwało a kilka zniszczyli wandale! Zostało 10 sztuk.
UsuńJeśli tak, to tym bardzie mi słabo. Do naszego klimatu, a co za tym idzie - do pejzażu palmy mają się jak pięść do nosa. Szkoda ich wystawiać na mrozy i wandali...
Usuń...do pejzażu mają się nijak to prawda, ale taką fanaberię, aby je zakupić miał poprzedni prezydent miasta. Kupił, nakazał postawić i tyle...Na okres zimy są przenoszone do ...galerii handlowej...
UsuńTakich włodarzy nam trzeba - wsłuchujących sie w głosy mieszkańców:)
OdpowiedzUsuńAle mnie zaskoczyłaś. Odkąd nie mam facebooka nie mam pojęcia co dzieje się w Gorzowie.
OdpowiedzUsuńCudnie, że prezydent wpadł na ten pomysł :) I już wiem, gdzie podziały się palmy z bulwaru, bo zastanawiałam się niedawno co się z nimi stało.
Pozdrawiam :)
Mam nadzieję, że nie będzie to za jakiś czas miejsce śmietnik. Jak u nas....
OdpowiedzUsuńOby ta plaża stała się symbolem powrotu miasta do rzeki i w kierunku rzeki. Macie potencjał, który zauważył prezydent. Przynajmniej mam taką nadzieję ;P Mam również nadzieję, że za jakiś czas - może w następne lato - przyjdzie pora na odważniejsze projekty np. dotyczące Kanału Ulgi, Jeziora Błotnego i Ruskiego Stawu.
OdpowiedzUsuńPozdr.
...od lat marzę, aby nasza Warta żyła, póki co ożywała na krótko...więc mam nadzieję i ja na to, że to nie przymilanie się mieszkańcom, a celowe działanie Prezydenta, który widzi miasto ludzi i dla ludzi. .Odnośnie pozostałych akwenów...koszty reaktywacji są bardzo wysokie, więc na marzeniach się (s)kończy...
UsuńPoprzedni prezydent raczej nie widział "miasta ludzi i dla ludzi" , raczej miał wizję miasta dla siebie. Cieszę się, że Pan Jacek wygrał!
UsuńSuper pomysł z tą plażą :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszędzie to samo.Pomijając sprawy miejsca rekreacji dla mieszkańców, chodzi głównie o stołki.W tej chwili, liczy się to, że takie miejsce jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Piękne okolice pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJedna palma karaibów nie czyni, ale początek jest :) Wielka szkoda, że nie można być nad rzeką i nie kąpać się wniej.... Ja bym się nie maltretowała w upalny dzień widokiem wody bez szansy na kąpiel (- to jest wyrafinowane znęcanie się). Butelki i puszki po piwie opanują chyba ten teren rekreacji.
OdpowiedzUsuńMiasto, które ma rzekę ma skarb. W upalne dni to ona daje przyjemny chłodek. Dobrze, że plaża wznowiła działalność. Właściwie pół działalność, ponieważ nie jest kąpieliskiem, ale dobre i to:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Doczekaliście i się i super! Tylko dlaczego nie można się tam kąpać? Woda jest brudna ?
OdpowiedzUsuńZ uwagi na niezbyt czystą wodę i zdradliwe wiry jest tu zakaz kąpieli...
UsuńCiekawy pomysł z tymi palmami. Pozdrawiam:)*
OdpowiedzUsuńCo kto lubi...U nas są dwie takie miejskie plaże. Ale to nie dla nas. Nie korzystamy. My wczoraj wróciliśmy z jeziora, załapaliśmy na 3 dni pogody:)) nad jeziorem inna bajka cień ,kocyk na trawie pomost.
OdpowiedzUsuńWiadomość pozytywna!
OdpowiedzUsuńKoszt niewielki - wielka radość dla spragnionych słońca.
Pogoda na lipiec i sierpień ma być podobna do tej, która panuje w Egipcie to i palmy na piachu pasują jak ulał -:)
Pozdrawiam -:)
Inicjatywa bardzo fajna i z tego co wiem przyjęta z entuzjazmem przez gorzowian. Ale co się dziwić skoro nad Wartą i plaża, i palmy, i leżaki, a w dodatku i po zimne napoje blisko :)
OdpowiedzUsuńSuper, że plaża wróciła, kolejne miejsce do wypoczynku w Gorzowie:)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, aby Wasza Warta znowu ożyła :)
OdpowiedzUsuńPowrót od "korzeni" - fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńpalmy, piaseczek ...aż prosi się o dostęp do rzeki. Może któregoś sezonu się uda?
Pozdrawiam :)
Nie miałem pojęcia o istnieniu plaży nad Warta te pięć dekad w tył...Ciekawa publikacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z miasta bez rzeki.
Pomysł reaktywacji fajny. Kiedyś wypoczywały tam "masy pracujące" a teraz wypoczywać tam będą masy niepracujące. Takie mamy czasy. Kto pracuje tego stać na prawdziwe palmy albo chociaż na nadmorski piach. Ba, albo odrobinę tańszy piach nad jeziorem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hmmm plaża bez kąpieli jest tak jakby niekompletna...albo tylko mi się wydaje;)
OdpowiedzUsuńTakie miejsce do odpoczynku nad wodą jest potrzebne w każdym mieście :)
OdpowiedzUsuńFajna inicjatywa, kiedyś może i kąpiel będzie dozwolona :)
OdpowiedzUsuńMiejskie plaże to znakomite rozwiązanie dla mieszkańców nawet największych metropolii, którzy nie muszą albo z różnych przyczyn nie mogą jechać nad morze, aby delektować się plażowaniem.Dla mnie super - mi nie potrzeba do kąpieli wody - nie pływam - nie umiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Odnowiona plaża miejska nie przyciągnie turystów do Gorzowa. Przyciągnie także niewielu gorzowian. Gdyby dodać do niej wypożyczalnię sprzętu wodnego i regularne rejsy "Kuną" to może przyciągnąć turystów nad Wartę.
OdpowiedzUsuńWiesz co podoba mi się w XXI wieku? Takie jak te opisane powroty do czegoś co zdało kiedyś egzamin. Każdej takiej reaktywacji kibicuję. Nie schrzańcie tego!
OdpowiedzUsuńMama się tam plażowała gdy była nastolatką. Opowiadała mi o tej plaży. Zaraz przekażę jej newsa!
OdpowiedzUsuńPrzekazałam. Zdziwiła się, zainteresowała i na koniec wzruszyła...
UsuńA weź ..Ta plaża to jakiś żart. Palmy, kiosk z piwem i piach - ludzi nie widziałam ...
OdpowiedzUsuń