Najpiękniejszym miejscem w moim mieście, gdzie można i pospacerować i odpocząć jest tzw. Plac Grunwaldzki.
Wytyczony w 1890 roku stanowił najprawdopodobniej plac, gdzie
odbywały się ćwiczenia wojskowe. Wiąże się też z pobytem wojsk
rosyjskich w czasie wojny siedmioletniej, co potwierdzają znalezione
podczas zakładania placu karabiny oraz monety rosyjskie.
Po roku 1935 nosił nazwę Platz der S.A - "Sturmabteilungen ( der NSDAP). W tym czasie oddziały nazistowskie najprawdopodobniej odbywały tu swoje parady. Nazwa ta funkcjonowała do roku 1945 potem plac przemianowany zostaje na Plac Grunwaldzki.
Pod placem znajdował się schron o
długości 200 metrów, datowany albo na 1941 rok albo 1975. Ta druga data
wiąże się ściśle z budową Urzędu Wojewódzkiego, w czasie której schron
został odkryty. Wejście do schronu zostało zamaskowane nie urochomionym
szaletem a w 2007 roku całkowicie zlikwidowane.
Plac był miejscem licznych manifestacji. Nie tylko przed 1945 rokiem
ale również po. Organizowano tu wiece, imprezy sportowe, capstrzyki. Tu
rozpoczynały się lub kończyły pochody pierwszomajowe.
W latach sześćdziesiątych mieściło się tu przeniesione znad Warty ,
potem z Zawarcia targowisko, później funkcjonowała tu giełda
samochodowa. W roku 1975 rozpoczęto jego modernizację.
W lipcu 1975 roku odsłonięto pomnik Braterstwa Broni ( na fot. z
lewej strony) dłuta Leszka Krzyszkowskiego. Odsłonięto go dokładnie w
dniu Święta Odrodzenia, a rocznicowo z okazji 25-lecia PRL. Pomnik ma 18
metrów wysokości i 14 metrów szerokości. Przed pomnikiem umieszczono
tablicę z napisem:
W 1998 roku, ponik nosi nazwę Pomnika Niepodległości. Obok starej tablicy zamontowano dodatkową z sentencją:
"W osiemdziesiątą rocznicę odzyskania niepodległości tym którzy
polegli doznali cierpienia upokorzenia i zesłania którzy walczyli ."
W roku 2006 z okazji 750-lecia miasta na Placu Grunwaldzkim
zawieszono Dzwon Pokoju ufundowany przez obecnych i byłych mieszkańców
miasta. Idea dzwonu nawiązuje do tradycji podobnych dzwonów w Hiroszimie
oraz Nowym Jorku. Dzwonnica stoi w sąsiedztwie pomnika.
Na dzwonie ze strony przedniej widnieje napis " Pokój-Friede-PAX" ,
zaś z tyłu "1257-2007 Landsberg a.d Warthe-Gorzów Wielkopolski". Dzwon
nastrojony został w tonacji F - jak Frieden czyli pokój.
Obok mieści się pamiątkowa tablica z dwujęzycznym napisem : "Freude
dieser Stadt bedeute, Friede sei ihr erst Gelaute - Niech radością
miasta będzie, Pokój jego pierwszym dźwiękiem".
30 stycznia każdego roku, w Dniu Pamięci i Pojednania,
upamiętniającym wysiedlenie Niemców z Landsberga i początek polskiej
administracji , dawni przedwojenni mieszkańcy miasta wraz z obecnymi na
zakończenie obchodów wspólnie uderzają w Dzwon Pokoju...
W 2007 roku na centralnej osi placu Grunwaldzkiego umieszczono wystającą ponad powierzchnię kopułę z brązu nazwaną Kaspułą Czasu (na zdj. nr 1 widoczna na planie pierwszym ) Zgromadzono w niej pamiątki gorzowian zebrane w jublileuszowym roku 750-lecia miasta. Zamknięcie kapsuły nastąpiło we wrześniu 2007 i nienaruszona ma trwać przez sto lat.
Wokół placu rosną piękne platany. Ich wiek określa się na ponad sto lat...
I moim zdaniem, jest to jeden, jedyny gustownie urządzony "kawałek" mego miasta.
(Fot. Placu nocą, Brat, platany bs, za pisemną zgodą na publikację)
Ładnie wygląda. Mnie jednak zainteresowała ta kapsuła czasu. W związku z tym mam pytania; co się w niej znalazło i czy Ty coś tam włożyłaś?
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie się prezentuje i wierzę, że w dzień również. Cudowne platany i fontanna!
OdpowiedzUsuńCiekawym wątkiem jest Dzwon Pokoju i napis "Pokój - Friede- Pax"...Ach gdyby tak było jak napisano...Pomysł z kapsułą czasu kapitalny -:) Za 100 lat będzie na pewno żywą historią roku 2007 -:) Pozdrawiam-:)
Racja! Gustowny zakątek!
OdpowiedzUsuńPo lochach pod placem chodziłem gdym dzicięciem był :D Nic ciekawego :D
Pozdrówka Meg!
Bardzo ciekawe i ładne miejsce do spacerów...
OdpowiedzUsuńPlac dudni ponad wiekową historią!
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że Polacy i Niemcy 'współpracują" ze sobą, czczą Dzień Pamięci i Pojednania razem bijąc w dzwon. To dobrze rokuje w czasach owładniętych nacjonalizmem i ksenofobią. Chapeau bas! Pozdr.
...muszę Cię zmartwić, aż tak kolorowo nie wygląda...są tacy, którym pojednanie się nie podoba... wciąż nie mogą zrozumieć, że dla żyjących mieszkańców przedwojennego miasta, którzy w 1945 roku zostali ze swojego rąbka świata wygnani mając wówczas kilka czy naście lat miasto jest ich pierwszą ojczyzną, domem rodzinnym... Na tej ziemi zostały ich łzy, dobre wspomnienia, groby rodzinne, cząstki z życia... Dla wielu powiązanie grodu z niemieckimi korzeniami jest nadal nie do przyjęcia, pojednanie niepotrzebne, a wzbudzanie animozji i burzenie pokoju celem nadrzędnym...
UsuńWłasnie tak mniemałem :P Mieszkam także w mieście poniemieckim i nieraz widziałem antyniemieckie hasła i wpisy na forach. Myślę, że wiele wody musi upłynąć zanim będzie normalnie - bez podziałów, wypominania i nienawiści oraz szkalowania. Polaczkowie wymagają szacunku dla swoich na Kresach a na terenach które "zawładnęli" odkrywają swoją twarz. Ksenofoby!
UsuńUwielbiam ten nasz plac:)) Jest wart pokazania nie tylko na blogu ale i pokazania turystom jako przykład symetrii i dobrego smaku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Przyjemnie się prezentuje...
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
Kiedyś byłem u kolegi z woja, który mieszka przy tym placu. Widzę, że bardzo się zmienił od 1991 roku. Pozdrawiam z Kłodzka!
OdpowiedzUsuńUbolewam tylko, że podczas remontu zlikwidowano zabytkowy schron, a właściwie ukrycie przeciwlotnicze z ok. 1941 r. Po remoncie byłby dodatkową atrakcją turystyczną (w Europie trwa moda na tak zwaną turystykę militarną i industrialną). Niestety prościej było zaorać niewygodną i kłopotliwą w utrzymaniu pamiątkę historii...
OdpowiedzUsuń...nie pomyślano wówczas...szkoda:(
UsuńChyba w każdym mieście czy mieścince jest taki paradowy plac jednak nie zawsze tak zagospodarowany i tak pięknie wyglądający!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPompatyczny ale i ładny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-:)
Pięknie wygląda. Światła, fontanna, a platany zachwycające.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Miejsce bardzo urokliwe Meg.Piękne platany,nie jedno widziały. Animozje są i będą.Wiesz,że mieszkam na Śląsku i o takich tarciach wiem co nie co.Serdeczności.
OdpowiedzUsuńFantastycznie napisalas...cudna wycieczka po tym, jakze ciekawym Placu !
OdpowiedzUsuńWierze, ze mozna tam odpoczac , bo bije z tego miejsca jakis cichy spokoj...
Serdecznie Cie pozdrawiam !
Plac z moich dzieciecych zabaw. Zmienil sie diametralnie. Jestm zadziwiony. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzyli krótko - z placu defilad też można zrobic cacko-:)
OdpowiedzUsuńTe platany są przepiękne!
Pozdarwiam-:)
Super wycieczka, szkoda, że w innych miastach zapominają o takich miejscach i historii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam platany, a najbardziej takie co to niejedną historię widziały...
OdpowiedzUsuńWiesz Meg, mam dużo bliżej niż do swojego DM, od ponad 20 lat jestem nawet tu częściej niż w swoim mieście, tyle, że powierzchownie, nigdy go nie polubiłam,ale dzięki Tobie zaczynam patrzeć inaczej, a przede wszystkim na nowo odkrywam...
Dziękuję :)
ściskam :)
:)
UsuńPiękne to Twoje miasto :)
OdpowiedzUsuńJest tam bardzo ładnie. Plac jest świetnie urządzony i ma swoją historię. Świetnie to miejsce pokazałaś i opisałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta aleja platanowa, w Szczecinie jest podobna, niedaleko Placu Grunwaldzkiego :) Mam też u siebie aleję platanową ale jest jeszcze młoda. Za 100 lat też będzie taka piękna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
...platany widać dobrze się czują w okolicach Placów Grunwaldzkich:)
UsuńPiękny ten plac, świetna fotografia.
OdpowiedzUsuńPlatany przepięknie pokazane. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHistorią mógłby się podzielić z kilkoma innymi miejscami, a i tak miałby bogatą:)
OdpowiedzUsuńChciałem tylko napisać, że zgadzam się z Twoją opinią Meg!
OdpowiedzUsuńPlac jest wizytówką miasta, tyle , że niereklamowaną w folderach.
Pozdrawiam,
Jacek
...właśnie,szkoda:(
UsuńCiekawa historia :) Świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPokazałaś mi kawałek historii udokumentowanej zdjęciami. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńElegancko i pięknie pokazałaś dotąd mi nie znany Plac Grunwaldzki ma swoją historię pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam Cię moim drugim blogiem mam nowy adres
Usuńhttp://wandamonika.blogspot.com/ŻYCIE TO DAR..
POZDRAWIAM
Rzeczywiście jest ciekawym miejscem Twojego miasta.
OdpowiedzUsuńHistoria dzwonu jest bardzo interesująca.
Pozdrawiam bardzo cieplutko:)))
Naprawdę śliczny ten plac.
OdpowiedzUsuńŁadny jest ten nasz plac, dawno tam nie byłam - wart pokazania. Zrobiłaś to precyzyjnie.
OdpowiedzUsuńbabajaga
Miłej niedzieli:)))
OdpowiedzUsuńBardzo tam ładnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Śliczna fontanna i dobrze, że jest podświetlana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Plac "wyszedł" ładnie. Przyjemnie wygląda. Takich miejsc jest w Polsce coraz więcej. Może kiedyś, następne pokolenia zapomną o dotychczasowych animozjach i pretensjach, zapewne nie o wszystkich.
OdpowiedzUsuńNa Całym Świecie, w różnych czasach, państwa walczyły ze sobą. Gdyby tak każdemu dać to , co dawniej wywalczył, to takich Ziem, potrzebnych by było co najmniej kilka. Nie pokuszę się o określenie ile, bo to niemożliwe.
Może szkoda;)
Pa:)
Witaj.
OdpowiedzUsuńPiękne fotografie. Aż miło można na nie popatrzeć.
Pozdrawiam.
bardzo ciekawy blog pozdrawiam serdecznie !!!
OdpowiedzUsuńaaa i będę zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńDrzewa musza wygladac o kazdej porze roku przepieknie!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Ależ przepiekne miejsce.Bardzo podoba mi się ten Dzwon Pokoju. No i te platany, marzenie.Dobrze ,że coraz więcej przybywa w naszym kraju takich uroczo zagospodarowanych miejsc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
U mnie Plac Grunwaldzki to zupełnie inny plac ! Twój wygląda o wiele bardziej zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńU mnie to tak zwane centrum miasta, z uczelniami, Pasażem (jednym z większych w mieście) oraz największymi korkami i największą ilością samochodów :(
Super, że Ty masz tak ładny i możesz pospacerować :)
Pozdrawiam i zapraszam na :
http://www.kobieca-strefa.blogspot.com/
Tej alei platanów to nieco zazdroszczę, właśnie takie są w moich ukochanych, francuskich miastach ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie tu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń