Na
terytorium lubuskiego żołnierze radzieccy są pochowani w wielu
miejscach - cmentarzach wojennych, wydzielonych kwaterach cmentarzy,
mogiłach zbiorowych i pojedynczych.
Dziś opiszę cmentarz w Cybince i Białkowie. Jest to jedna nekropolia, ale położona w dwóch miejscach.
Pochowano na nich żołnierzy 33 Armii gen. Cwietajewa poległych na linii Odry od lutego do maja 1945 roku. 566
oficerów spoczywa w Cybince, w centrum miasta - przy ul. Lwowskiej, a
3600 zwykłych żołnierzy poza jego granicami, przy ul. Białkowskiej.
Budowę cmentarza oficerskiego
rozpoczęto i zakończono w grudniu 1945 roku Zajmuje on powierzchnię 2,23
ha, z tego 45% obejmują groby i drogi, pozostała to zieleń. Ogrodzony
jest płotem, a przy wejściu głównym znajduje się mur z zamieszczonymi
płaskorzeźbami z brązu . Płaskorzeźby ukazują rodzaje wojsk, braterstwo
broni żołnierza radzieckiego i polskiego, paradę na Placu Czerwonym w
Moskwie oraz powitanie żołnierza wracającego z wojny.
Przy wejściu, na granitowym cokole umieszczono statuę z brązu. Przedstawia oficera miażdżącego czarnego orła niemieckiego...
Mogiły znajdują się dalej, za pomnikiem
głównym. Mają betonowe obramienia, na niektórych widnieją imienne
tablice i sowieckie gwiazdy.
Po spektakularnej kradzieży w 2007 roku, kiedy to z nekropoli zniknęło 800 oryginalnych, metalowych gwiazd zastąpiono je plastikowymi. W tle cmentarza widoczny jest fragment lasu.
Drugi cmentarz, potocznie zwany
cmentarzem w Białkowie (od nazwy ulicy) tak jak i oficerski w Cybince
przy ulicy Lwowskiej założono w 1945 roku. Ten również został otwarty w
grudniu 1945 roku choć jego budowę ukończono w 1946 r.
Na cmentarzu początkowo było pochowanych
3600 żołnierzy. W następnych latach, w rezultacie dokonywanych
ekshumacji z rejonu walk, stan pochowanych zwiększył się do 10 870 osób.
Na cmentarzu znajdują się 404 mogiły zbiorowe. Autorem projektu jest
mjr Ryss. Cmentarz został założony na planie prostokąta z usytuowanym w
części frontowej obeliskiem z granitu.
Na obelisku widnieje rzeźba z brązu przedstawiająca kobietę podającą gałązkę oliwną.Po obu stronach wejścia, na cokołach postawiono czołgi SU -152 Link. Stały tam do 1997 roku. Obecnie znajdują się w Lubuskim Muzeum Wojskowym w Drzonowie koło Zielonej Góry. Na ich miejscu ustawiono działa.
Na mogiłach są nagrobki w formie obelisków, posadowionych na podstawie z betonu w poziomie trawnika. Znajduje się tu także plan nekropolii z informacją, gdzie można znaleźć listę pochowanych.
I ten cmentarz obsadzony jest drzewami. Zadbany. W przeciwieństwie do cmentarza oficerskiego jego brama jest zamknięta. Dzięki odwadze autora zdjęć, mego Brata, możecie zobaczyć go od "środka".
KOMENTARZE PRZENIESIONE Z BLOGU NA WP
OdpowiedzUsuń2
Na cmentarz w Białkowie nie można wejść? Znaczy ja też będę musiał przeskakiwać bramę :D Dzięki za ten artykuł. Dużo info, które niedługo mi się przydadzą ponieważ tam się wybieram.
autor: Tadek
dodano: 28 lutego 2015 9:34
Serce mi rośnie kiedy widzę zadbane cmentarze wojsk radzieckich i jednocześnie krwawi kiedy widzę nasze , zapuszczone na rosyjskiej ziemi...
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
autor: Stasia
dodano: 28 lutego 2015 9:25
Żołnierze sowieccy umierali także od wódy - to jest fakt. A w aktach zgonu pisano "w walce" albo "od ran".
Swoją droga na temat tych zatruć w Gorzowie i Cybince ( założę się , że to przypadki nieodosobnione) można by było nakręcić film. Dziwię się, że Wołoszański na to nie wpadł. ;D
autor: Rastarasta
dodano: 28 lutego 2015 9:02
Jestem pod wrażeniem architektonicznej strony tych cmentarzy. Gustowne i wychuchane. Szkoda jednak, że metalowe gwiazdy padły ofiarą wandali i musiały zostać przymocowane plastikowe zamienniki. Jednak cóż, na ludzką bezduszność i bezludzkość nie ma rady. Pozdrawiam ^^:)
autor: Florentynaflorentyna45.blogspot.com
dodano: 28 lutego 2015 8:03
Fajnie, że ktoś prowadzi taki blog o swojej "małej ojczyźnie"
Pozdrawiam z szacunkiem i pozostaję w podziwie
autor: papa
dodano: 27 lutego 2015 20:32
Ciekawy artykuł. Z pewnością miejsce warte zapamiętania ze względu na niecodzienną "metodę" chowania braci żołnierskiej.
Pozdrawiam :)
autor: Anka"Opowieści o Aniołach"
odano: 27 lutego 2015 20:24
UsuńB.
Wierzę, w to co piszesz, że w Gorzowie było podobnie. Ja jednak mam przed sobą gazetę ad. tematu zatrucia w Cybince i cytuję:
"Na 3600 poległych podoficerów i szeregowców 33. Armii gen. Cwetajewa wypadło aż 575 zmarłych jego oficerów, co daje niesłychaną proporcję: na 6 poległych żołnierzy przypadał jeden oficer, nierzadko wyższej rangi. Stało się to w dużej mierze wskutek spożycia przez radzieckich żołnierzy zatrutego przez Niemców spirytusu, z pobliskiej, ogromnej gorzelni w Bieganowie, która choć szybko zdobyta przez Rosjan, została odbita gwałtownym, niemieckim kontratakiem. W rękach niemieckich pozostała przez kilka godzin, po czym szybko opuszczona. Tysiące litrów spirytusu zostało zatrutych perfidną, niewyczuwalną trutką, której działanie zaczynało się po kilku godzinach i trwało parę dni: żołnierze umierali w męczarniach w naprędce utworzonych w Cybince lazaretach. Nie pomogli nawet sprowadzeni z Moskwy lekarze Radzieckiej Akademii Nauk. Ocenia się, że na cybińskich, wojskowych cmentarzach pochowano ok. 600 ofiar tej osobliwej i bodaj jedynej, użytej w drugiej wojnie światowej, broni chemicznej. " na ten temat pisała żarska gazeta lubuska. " Pan Eugeniusz wciąż przeżywa dramatyczne chwile. - Rosjanie ze swoją artylerią, którzy mieli nas ochraniać, trafili po drodze do gorzelni w Cybince i tam napili się zatrutego przez Niemców spirytusu - kontynuuje. - Co najmniej 600 żołnierzy straciło w ten sposób życie i nie dotarło do nas"
Pozdr.
autor: [...][...]
dodano: 27 lutego 2015 17:42
Gwoli sprostowania do [...] z opowieści pionierów miasta Gorzów, to w Gorzowie, na bocznicy w zakładach IG Farben ( kiedyś "Stilon") stała cysterna z alkoholem metylowym. Tam radzieccy żołnierze ją wypili. Mówi się o 2.000 zatrutych. Pochowani są na gorzowskim cmentarzu wojennym. Więc, nie Cybinka i nie Białków.
autor: B.
dodano: 27 lutego 2015 9:59
Faktycznie na żywo wygląda to świetnie. Mieszkam w lubuskim i jakiś czas temu odwiedzałem oba te cmentarze i muszę powiedzieć, że robią bardzo duże wrażenie na człowieku. Fajny artykuł, pozdrawiam.
autor: Black/www.favore.pl/
dodano: 27 lutego 2015 8:07
Myślę , że drugiego takiego "posegregowanego" cmentarza Armii Radzieckiej w Polsce nie ma.
Jeśli myślę prawidłowo to znaczy, że macie osobliwość w Lubuskim.
autor: HaniutaCiekawe miejsca wyłowione podczas podróży służbowych
dodano: 27 lutego 2015 7:07
Interesujące założenia cmentarne. U mnie nie spotykane. "Moje" okoliczne nekropolie gdzie spoczywają czerwonoarmiści są skromne. Kilka lat temu mój syn z kolegą zwiedził kilka cmentarzy w pobliżu naszego miejsca zamieszkania. Generalnie były jak te - zadbane. Na jednym grobie zauważył, że ktoś postawił szklankę przykrytą kromką chleba. To rosyjski zwyczaj, gdy zmarłemu zostawia się wódkę i chleb. Myślimy, ten grób odwiedzili Rosjanie.W Rosji i w byłych republikach jest na pewno dużo ludzi, którzy też chcieliby się tak - czyli symbolem "poczęstunku - połączyć ze swoimi bliskimi, ale w ogóle nie wiedzą, gdzie jest ich grób. Może się więc zdarzyć, że takie posty o opisie cmentarzy, o poległych żołnierzach z tej armii może komuś się przydać i być może pomogą umiejscowić a może nawet odnaleźć śp. bliskich.
Pozdrawiam :)
autor: Lena/lena51.blogspot.com/
Usuńdodano: 27 lutego 2015 5:59
Tutaj bardziej na płn - Ziemia Lubuska, Pomorze Zach. - -inaczej jest z cmentarzami, przynajmniej z moich obserwacji i wiadomości - czyli normalnie...czysto i schludnie. U nas o wiele gorzej. A cmentarze ciekawe jak małe "miasteczka" umarłych...
autor: Madziamadziafilmowo
dodano: 26 lutego 2015 23:01
Na wielu cmentarzach byłam bo je lubię. Te, które pokazałaś wyglądają mi jakoś tak mało "cmentarnie". Myślę, że to przez zieleń, drzewa i otwartą przestrzeń. Czyżby Twój Brat wykonał skok...przez bramę :)?
autor: Mo.trzymajacsiechmur.blogspot.com
dodano: 26 lutego 2015 20:14
Szli po wolność a teraz leżą daleko od domów....
autor: Lorena
dodano: 26 lutego 2015 20:12
Po datach zgonów widać, że większość tam pochowanych w czasie działań wojennych jest zbliżona dniami. Istnieje - dla jednych hipoteza - dla drugich pewność, że sowieccy żołnierze zostali otruci przez Niemców skażoną wódką.
Co do cmentarzy - oba robią wrażenie. I ważne - drugiego takiego podzielonego w Polsce z tego co ja wiem nie ma.
Świetne zdjęcia.
Pozdr.
autor: [...][...]
dodano: 26 lutego 2015 19:28
Oba z przepychem. Kolosalne! Te armaty jednak kłują mnie w oczy.
Pozdrawiam :)))
autor: Daria/dariaad12.blogspot.com/
dodano: 26 lutego 2015 13:46
Piękna relacja a jak wymowna serdecznie pozdrawiam
autor: wanda/mojeimperiumw1.blogspot.com/
dodano: 26 lutego 2015 13:13
Tyle zyc...Ech ta wojna :(
autor: Sarah
dodano: 26 lutego 2015 12:02
Dziwny podział. Jednak cmentarze czyściutkie, gustowne, wzorcowe i reprezentacyjne.
Pozdrawiam :)
autor: CarollaCarolla
dodano: 26 lutego 2015 8:00
Generalicja tu nie leży. Więc...Oficer, podoficer czy "zwyczajny" żołnierz co za różnica? Oboje w czasie wojny , dla tej wojny pełnili rolę szarego,zwykłego żołnierza, który nie myślał o żadnej polityce tylko musiał wykonywać rozkazy, walczyć i niestety umierał za wolność.
W sprawie kolorów gwiazd. No właśnie. Na lubuskich cmentarzach są w kolorze złota. Czerwone są w Rzepinie.
autor: Wanderwarwanderwar
UsuńNigdy nie byłem w tym rejonie. Byłem przypadkiem w Sandomierzu i skojarzyłem sobie szczegół. Dwa czołgi z tym że T-34 stoją przed wejściem na cmentarz czerwonoarmistów właśnie w Sandomierzu. Nawiasem cmentarz jest większy - 12 tysięcy pochowanych ale i młodszy. Założony został w 1951, więc pewnie "zmałpowano" te czołgowe pomniki od Białkowa. I dalej na temat artykułu i "równości" pochówku. Wydaje mi się, że podział na cmentarz oficerski i żołnierski nie był przypadkowy. Oficer w wojsku sowieckim był wyżej ceniony niż "zwykły" więc pomysł według Rosjan był słuszny. Mi się osobiście coś nie gra. Coś nie "hallo".
autor: .1
dodano: 25 lutego 2015 14:25
Takich cmentarzy nie widziałam jak żyję, a żyję długo :) Obie nekropolie zbudowane zostały jak widać z wielkim rozmachem. Zdobione bramy, obeliski z rzeźbami i wrażenie mauzoleów...
autor: SaveSave
dodano: 25 lutego 2015 13:51
Wypisz, wymaluj, jak ten mój...
Strasznie smutne to miejsca.
autor: Frau Be/fraube2.blogspot.com/
dodano: 25 lutego 2015 13:42
Czas , na ciag dalszy . Teraz opisz swoje poszukiwania oficera i co z tego wyniklo.
autor: B.
dodano: 25 lutego 2015 13:27
Jak wiesz mój dziadek zginął pod Lenino i nie ma grobu (podobnie duża część rodziny zamordowana w obozach). Dlatego ja - żywię szacunek i pamięć nie tylko dla poległych ale i miejsc ich spoczynku. Nie razi mnie że żołnierzy "posegregowano" - Tak widać miało być.
Pozdrawiam :)
autor: Sarnasarniezycie.blogspot.com
dodano: 25 lutego 2015 13:13
Trzeba przyznać, ze zaprojektowane są bardzo ładnie. Można powiedzieć, że artyzmu im nie brak.
Dziwne tylko, że rozdzielono oficerów od zwykłych żołnierzy ale pewnie miało "coś" na to wpływ. Może jakiś porządek, może brak miejsca na jednym a może po prostu czyjeś "widzimisie".
Pozdrawiam -:)
autor: Danuta/danutawanda.blogspot.com/
dodano: 25 lutego 2015 12:23
W Polsce jest ponad 500 cmentarzy i miejsc spoczynku Armii Czerwonej. Przyznaję byłem na czterech - Wolsztyn, Rzepin, Kostrzyn i na tym również. Niestety tylko na oficerskim. Białkowo oglądałem zza kraty bramy i niewiele widziałem. Dzięki za foty "wnętrza".
autor: Rastarasta
dodano: 25 lutego 2015 12:19
Nie byłem. Widziałem natomiast te czołgi w muzeum w Drzonowie. Pozdrawiam!
autor: Arturwspak25.blogspot.com
dodano: 25 lutego 2015 9:48
A mówią, że wszyscy po śmierci się równi...widać nie dla Rosjan.
autor: Zaradnywww.zaradni.pl
byłem tam 25.06.2021 , cmentarz robi miłe wrazenie . Co do opisu autorki to poprzwie dwa szczególy. Te usunięte pojady pancerne to nie czołgi tylko działa pancerne SU 152 (czołgi maja obrotową wieżę) a teraz tam są haubice 122 mm ( słowo armata jest niewlasciwe - armaty strzelaja na wprost w widoczne cele a haubice z wiekszej odleglosci w niewidoczne , pocisk leci łukiem )
OdpowiedzUsuń