Stary Dworek (niem. Althföchen) to wieś położona niedaleko Gorzowa nad brzegiem Obry, przy drodze lokalnej łączącej Skwierzynę z Zemskiem.
Pierwsza wzmianka o niej pochodzi ze Średniowiecza, jednak rozwój wsi datuje się na rok 1560, kiedy to zyskała ona miano rezydencji opatów bledzewskich Zakonu Cystersów. Wtedy to w lutym 1560 roku opat z klasztoru w Bledzewie, Piotr Kamiński, nadał Stary Dworek, choremu i zniedołężniałemu Piotrowi Ostrorogowowi. Niestety nie wiadomo, czy dwór wtedy już istniał, czy został wybudowany specjalnie dla niego. W dokumentach nie znajdujemy danych na ten temat. W tym samym roku (1560) wybudowano we wsi pierwszy kościół, najpierw drewniany, potem w latach 1768 – 1778 murowany, który po rozebraniu ponownie został wzniesiony w latach 1797 – 1799.
W czasie wojny północnej w Starym Dworku przebywali car Piotr I Wielki (car w dniu 1 sierpnia 1712 roku gościł także w Landsbergu, o tym wydarzeniu więcej TU-KLIK), król Szwecji Karol XII oraz elektor saski, król Polski August II Mocny. Losy wsi związane były ściśle z wydarzeniami historyczno – politycznymi. Prusy w wyniku rozbioru zagarnęły całą Ziemię Bledzewską, a rezydencja przejęta została przez skarb pruski i poddana dzierżawie. Ostatnim dzierżawcą majątku był w latach 1796 – 1803 opat Onufry. Po roku 1836, po kasacie pozostał on w wyłącznym rozporządzeniu rządu Prus. Wtedy to przebudowano i rozbudowano rezydencję : rozebrano bramę wjazdową oraz stajnie i na ich miejscu wzniesiono, istniejące do dziś zabudowania gospodarcze. Od roku 1945 do 1980 w dworku mieściły się biura administracji PGR.
Zaniedbany budynek w 2002 roku został sprzedany, jednak prywatny właściciel nie wykazuje troski o zabytek. Z roku na rok coraz bardziej podupada. Na przeciwko dworu znajduje się kościół św.Józefa, ciekawy zabytek barokowej sztuki sakralnej. Od strony zachodniej zdobią go dwie wieże zwieńczone „ baniastymi” hełmami z latarniami. W środku kościoła znajduje się rokokowy ołtarz główny, obrazy z XVIII wieku, przeniesione tu z zlikwidowanego klasztoru w Bledzewie, a także późnobarokowy krucyfiks i ambona z 1800 roku.
Tuż za wsią, nad Obrą zachowały się ruiny grupy warownej „Ludendorff”. Prócz sześciu bunkrów usytuowanych na szczycie skarpy szczególną uwagę zwraca most zwodzony (Drehbrücke D812).
Jest on elementem fortyfikacji Odcinka Północnego Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Ta przeprawa, to jeden z dwóch mostów fortecznych typu obrotowego na tym terenie (drugi znajduje się w okolicach Kurska). Powstał w latach 1936-1937.
Jego zadaniem, było uniemożliwienie nieprzyjacielowi przeprawy przez kanał Obry na drodze zaopatrzenia i dojazdu do obiektów wojskowych. Posiada napęd ręczny z przekładnią zębatą i linami. Mechanizm trybowy schowano w bunkrze – maszynowni. Tam też przebywała obsługa mostu.
W razie awarii mechanizmu głównego, przęsło obracano o kąt 90 stopni z użyciem klucza osadzonego na osi obrotu przęsła, a raczej stalowego, kilkudziesięciokilogramowego pręta z nasadką. W tym trybie pracy potrzebowano siły 4-6 żołnierzy.
Most w Starym Dworku obracany jest okazjonalnie. Ostatnio 2 maja 2011 roku, kiedy to
w
ramach polsko - niemieckiego projektu "Twierdza Lüdendorff – nasza
wspólna historia” na moście fortecznym na rzece Obrze spotkali się
miłośnicy historii zarówno z Polski jak i z Niemiec, aby uczestniczyć w
jego obracaniu.W obracaniu mostu brała udział między innymi Gorzowska Grupa Rozpoznawczo Szturmowa, która także zaprezentowała krótki pokaz działań wojskowych na moście.
Chętni mogli spróbować swych sił w obracaniu mostu, wspomnianym wcześniej "kluczem"...
I oczywiście spróbować wojskowej grochówki.
Zdj. 1-5 Mariusz, Dziękuję za zgodę na publikację
Podobny most jest w Giżycku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Chciałem dodać, że ten w Giżycku służy na co dzień mieszkańcom i turystom. W sezonie letnim kilka razy dziennie jest obracany, tak by umożliwić statkom i jachtom przepłynięcie Kanałem Łuczańskim.
Usuńzastanawiam się od jakiegoś czasu nad tym, że sprzedane i nadal popadające w ruinę zabytki chyba powinny być odbierane albo powinien istnieć system prawny regulujący czas i rodzaj prac, jakie powinien podjąć właściciel...
OdpowiedzUsuńPrawdziwy Szarik -:)
OdpowiedzUsuńZnam to miejsce...
OdpowiedzUsuńMeg, to wspaniałe :) Chłopaki ze 3 razy oglądali zdjęcia i czytali post, fascynują się 2 wojną :) A Nas, kobiety zaciekawiło najbardziej samo opactwo ;) No i Szarik, piękne psisko ;) ;) Robisz bardzo fajne zdjęcia, i ciekawie piszesz :) Nikt z Nas nie słyszał o tym miejscu :) I czytając Twój post warto rzec: "Cudze chwalicie a swego nie znacie". - Bo jeździmy daleko za granicę, a własnego kraju nikt dobrze nie zna, a taki piękny jest.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
...dziękuję Wam :)
UsuńMotocykl to BMW R 75 ;) Interesuje się drugą wojną światową, i coś słyszałem o tym miejscu,ale niewiele. A dzieki Twojemu postowi poznałem kolejne miejsce z nią związane :) A samo opactwo jest piękne, szkoda że zaniedbane... Miejmy nadzieję że owy właściciel pójdzie po olej do głowy... :)
OdpowiedzUsuńWspaniały post, mniam chce się żec :D
Pozdrawiam ;)
...motocykl z psem to zdjęcie z przymrużeniem oka :)
UsuńSplywalem kanalem ze dwadziescia kilka lat temu a wowczas most byl pordzewialy. Nie mialem pojecia o tym ze jest on sprawny. Wielkie serdeczne pozdrowienia przesylam z Toronto. Ed.
OdpowiedzUsuńSzkoda, gdy takie ciekawe miejsce niszczeje, za chwilę się okaże, że zagraża ludziom i konserwator wyda zgodę na wyburzenia. Niestety tak się często dzieje.
OdpowiedzUsuńWitaj Meg.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa miejscowość.Szkoda ,że za daleko na nasze wyprawy rowerowe.
Dobrze ,że mogłam przeczytać i obejrzeć tą miejscowość u Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie:))
Szarik był a Janek Kos ,Gustlik...pieknie przedstawiłas Stary Dworek.most obrotowy serdeczności pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż dziw, że po tylu latach można ten most jeszcze obrócić. Chyba jednak ktoś o niego dba i konserwuje. Co do dworku, to niestety odzwierciedla nasza smutną rzeczywistość. Nie wiem, po co ktoś go kupił, a teraz popada w Ruinę. Wystarczyłby odpowiedni zapis w umowie, zobowiązujący nowego właściciela do jego odnowienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
...takie klauzule w umowie są już stosowane, np. w moim mieście, szkoda, że nie było ich wcześniej...
UsuńNabywcy dworku czekają aż ten się rozsypie i na jego miejscu postawią wieżowiec!
OdpowiedzUsuńUrządzenia tego typu jak to poruszające most lub podobne, istnieją w Polsce w kilku, co najmniej, miejscach i ciągle są "na chodzie".
Pozdrawiam:)
...owszem, ale w Lubuskiem jedyny sprawny:)
UsuńZawsze ogarnia mnie żal, delikatnie mówiąc, jak czytam, że nowy właściciel zabytku nie dba o niego - to po co go nabył?!
OdpowiedzUsuńFilmik i zdjęcia obejrzałam z przyjemnością, a przy okazji przyszła mi do głowy drobna sugestia - czy nie miałabyś ochoty zrobić alfabetycznego spisu miejsc, które opisałaś, a które warto zobaczyć?
... bo wakacje się zbliżają:)
o, świetny pomysł...sporządzę, tylko muszę wymyślić jakiś system :)
UsuńCzekam niecierpliwie!
Usuń:)
Skwierzynę znam. W Starym Dworku nie byłam. I dobrze, ponieważ trafiłoby mnie na widok tej ruiny!!!
OdpowiedzUsuńwspaniałe zdjęcia! najbardziej podoba mi sie owczarek w motorze! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCudo techniki - można tak powiedzieć -:)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuń