Niezliczona rzesza cyklistów, niskie krawężniki, dogodne przejazdy przez ulice i nade wszystko świetnie oznakowane ścieżki i rowerowe drogowskazy świadczą o tym, że jesteśmy w Sulęcinie, Rowerowej Stolicy Ziemi Lubuskiej.
Wokół miasta wytyczono ponad 360 szlaków, które wyrysowane są na tablicach informacyjnych. Swoich sił można spróbować na krótszych i dłuższych trasach, mniej lub bardziej trudnych, i co ciekawe w obu kierunkach!
Zanim wyruszy się w drogę warto poznać miasto, którego powstanie zawdzięczamy Zakonowi Templariuszy. To właśnie oni w 1244 r. założyli w dolinie Postomii miasto. Po stu latach, po kasacie zakonu ziemie te przejął Zakon Joannitów. W mieście zachował się średniowieczny układ miasta z nielicznymi, ale ciekawymi kamieniczkami z XVIII i XIX wieku otaczającymi Rynek. Współczesną ozdobę stanowi Fontanna Dobrosąsiedztwa wybudowana w ramach działań na rzecz pojednania polsko - niemieckiego.
Do naszych czasów przetrwały także fragmenty murów obronnych z XIV wieku.
W bezpośrednim sąsiedztwie murów, pamiętających przemarsz wojsk Stefana Czarneckiego i stacjonowanie w latach 1806-1812 wojsk Napoleona, możemy podziwiać odrestaurowany Dom/Dwór Joannitów wybudowany na przełomie XVIII i XIX wieku. Obecnie mieści się tu Centrum Współpracy Polsko – Niemieckiej, sale wystawiennicze i punkt informacji turystycznej.
W centrum miasta, wznosi się posadowiony na XIII. wiecznym cokole kościół pw. św. Mikołaja. W lutym 1945 roku świątynia została spalona przez wojska sowieckie. Ogień strawił późnogotycki ołtarz szafiasty oraz XV-wieczne gwieździste sklepienie pokrywające nawę i prezbiterium, a także więźbę dachową i ostatnią kondygnację wieży kościelnej.
2 lutego 1945 roku Sulęcin został zajęty przez oddziały Armii Czerwonej. Nie doszło do żadnych walk, jednak miasto zostało zdewastowane w 40%.
Warto wiedzieć, że ...
Od lat w Sulęcinie odbywa się Międzynarodowy Zlot Cyklistów. Najbliższy, XXII odbędzie się w dniach 23-25 września.
Oprócz sieci szlaków rowerowych wytyczono siedem szlaków pieszych.
W tym:
Lubuską Drogę św. Jakuba
Szlak rowerowy i pieszy z Sulęcina do Żubrowa i do Wąwozu Żubrowskiego
Warto wiedzieć, że ...
Od lat w Sulęcinie odbywa się Międzynarodowy Zlot Cyklistów. Najbliższy, XXII odbędzie się w dniach 23-25 września.
Oprócz sieci szlaków rowerowych wytyczono siedem szlaków pieszych.
W tym:
Lubuską Drogę św. Jakuba
Szlak rowerowy i pieszy z Sulęcina do Żubrowa i do Wąwozu Żubrowskiego
No fajnie, tylko do Sulęcina mam kawał drogi. Więcej km. niż wszystkie te ścieżki razem wzięte :)
OdpowiedzUsuńO, wiem , wiem! Szwagier ze szwagierką mieszkają w Torzymiu. Jak włącza im się szwędacz wsiadają na swoje dwa kółka i jeżdżą po okolicy , często również bywają na trasach rowerowych Sulęcina.
OdpowiedzUsuńOsobiście byłam tylko raz w Sulęcinie. Gdy szwagierka rodziła. Niewiele widziałam.W zasadzie szpital chociaż zahaczyłam Rynek i kościół ...
Jak na spalone miasto jego centralny plac prezentuje się nie najgorzej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O, co to, to nie! Skoro "stolica rowerowa", to nawet wczesne średniowiecze jej nie pomoże! Ominę szerokim łukiem! :)
OdpowiedzUsuńMałżonek wyciągnął mnie na wycieczkę rowerową. Byłam zaskoczona pięknymi widokami i niestety górkami jakie są w okolicach Sulęcina. Wykończyły mnie. Już nigdy się z nimi ...nie policzę. ;) Ogólnie polecam. Okolica cud! Miasto mniejszy cud ale warto połazić w końcu jak się tam jest to trzeba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Coraz więcej mamy ścieżek rowerowych w pięknych okolicach przyrody. I dobrze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Fajne zdjęcia; jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńTeż mam daleko do Sulęcina.
OdpowiedzUsuńDzięki, że pokazałaś całe pięknego tego małego miasteczka.
Pozdrawiam:)*
Gdy byłem w wojsku w Wędrzynie to wpadałem do Sulęcina. Niby "dziura" a jednak podobało mi się to miasteczko jednak nade wszystko podobały mi się pobliskie rejony. Wtedy - chyba - nie było tak świetnie rozplanowanych ścieżek rowerowych...
OdpowiedzUsuńPozdr.
Trzeba przyznać, jest zadbane i widać, o nieliczne zabytki tu się dba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -:)
Chodziłam do LO z koleżanką, która pochodziła z okolic Sulęcina. Spędziłam u niej jedne dwumiesięczne wakacje i zakochałam się w tych okolicach. Sam Sulęcin jest uroczym miasteczkiem, a okolice b. ładne- dużo jezior, pagórków, kilometry lasów...Mogę zaapelować - przyjeżdżajcie, tutaj się wypoczywa, nie tylko na rowerze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Prawdziwy raj dla rowerzystów! Czytaj moich teściów :)
OdpowiedzUsuńA miasteczko ładne i kolorowe! Podoba mi się! :)
Pozdrawiam :)
Fakt, w tym rejonie trasy są ekstra! Nie potrzeba lokalnego przewodnika, żeby nie błądzić, bo są odświeżane i czytelne oznakowania. Widoki natomiast - bezcenne! Zdecydowanie polecam się tam wybrać!
OdpowiedzUsuńZapodałaś kolejne nieznane mi miasteczko i do tego ze średniowiecznym rodowodem. Mury obronne piękne!!! U mnie takich - żadnych - nie ma :(((
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)))
Dawno tam nie byłam. Pora powrócić...
OdpowiedzUsuńBardzo lubię turystykę pieszą, spacery itp. Rower to nie moje klimaty jednak widzę, że i dla mnie jakaś trasa do pochodzenia by się znalazła. Nie tylko po mieście :)
OdpowiedzUsuńTo teraz ja muszę odwiedzić Twoje miasto:)
OdpowiedzUsuń:)
Bardzo schludne miasteczko i wokół tyle tras rowerowych - to robi wrażenie! Co do działań sowietów ...Oni byli gorsi niż plaga szarańczy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Sporo takich. Miło się je zwiedza.Bardzo miło:) Tegoroczne lato, było dla nas bardzo obfite:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cho, cho jest gdzie pojeździć. Zapisuję!
OdpowiedzUsuńFaktycznie rowerowe Eldorado, sama nie jeżdżę jednak - jak to mam w zwyczaju - przez FB przekażę dalej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Z dala od natłoku turystów i pięknie. Zatem warto odwiedzić Sulęcin. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy też mamy swój Sulęcin. Jest to wieś nie miasto :) niestety dla cyklistów bez ścieżek rowerowych ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Meg tylko pozazdrościć takich ścieżek rowerowych miasto Sulęcin bardzo zadbany zdjęcia śliczne pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu ścieżki.Piękne widoki, odstresowanie... Super sprawa :)Rower u mnie wygrywa na każdym polu!
OdpowiedzUsuńSulęcińskie trasy są wprost dla mnie stworzone :) Możliwe, że na przyszłe wakacje wybiorę się właśnie w te strony.
W te jeździłam wzdłuż polskiego wybrzeża :)
Ogólna długość ścieżek rowerowych godna podziwu! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiasta zupełnie nie znam a z chęcią bym je poznała na rowerze 😀
OdpowiedzUsuńTego kogo kręcą dwa kółka dla tego Sulęcin jest super miejscem wypadowym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
pierwsze wrażenie - zjawiskowe ścieżki, poprowadzone świetnie, okolica przepiękna, polecam każdemu rowerzyście Sulęcin i jego okolice! sam Sulęcin leży w takiej dolinie i jak się pojedzie np. kierunek Słubice to jest super widok na na miasto. prawie jak w górach.
OdpowiedzUsuńO Sulęcinie słyszałam, lecz nie byłam, żałuję! Bardzo lubiłam i uprawiałam przez lata rekreację na rowerze aż do tego niefortunnego zdarzenia*zderzenia*, którego skutki odczuwam do dziś...
OdpowiedzUsuńDo miłego :)
Okolice Sulęcina są ciekawsze niż miasto - gwarantuję niedowiarkom.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że niewiele zostało z przedwojennej zabudowy...
OdpowiedzUsuńO pięknym i wyjątkowym położeniu Sulęcina i okolic Lubuszan nie trzeba przekonywać. Innych - jak najbardziej i świetnie, że to robisz!
OdpowiedzUsuńKolejny wyśmienity wpis poznawczy i krajoznawczo-regionalny.
OdpowiedzUsuńWkładasz multum pracy w promocje swojego regionu. Darzę wielkim szacunkiem ludzi, którzy poznają tak od podszewki swój region, z którym związani są na przysłowiowe "dobre i złe" oraz go reklamują.
Z szacunkiem
Michał.
Coraz więcej w kraju mamy tego typu stolic. I nie kryją się za tymi nazwami żadne slogany. Jest naprawdę "stolicowo" -:) Cieszy mnie ten kierunek zmian w polskiej turystyce!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam -:)
Jak to dobrze że bloguję - gdyby nie Twój wpis, nie wiedziałabym o rowerowej stolicy Polski!:)
OdpowiedzUsuńMeg pokazujesz kolejne wspaniałe miejsce, którego nie znam. Ciesze się, że mogłam poznać Sulęcin i jego historię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTrochę mi żal, że nie jestem rowerzystką...
OdpowiedzUsuń